Kosmetyk przeznaczony jest do cery normalnej i mieszanej, a także suchej. Jego działanie pomaga nam uzyskać efekt nieskazitelnej, gładkiej i rozświetlonej skóry pozbawionej zmarszczek i zmęczenia.
Formuła pudru jest bardzo lekka, pozwala bardzo łatwo operować nim na twarzy i chyba nie ma możliwości, aby zrobić nim sobie krzywdę. Efekt jest naprawdę naturalny, wręcz niewidoczny mimo, że Lucidity cały dzień pięknie utrzymuje sie na twarzy.
Używałam go z różnymi podkładami, kremami bb oraz solo na twarz tylko z kremem - za każdym razem puder dawał mi piękny efekt gładkiej i rozswietlinej cery. Do wieczora nie zmieniał też swojego koloru.
Do opakowania dołączony jest sporej wielkości puszek, jednak ja stosuje go za pomocą pędzla. Pudełeczko zawiera az21 gram produktu, a kolor, który możecie u mnie zobaczyć to
Używacie sypkich pudrów? Czy wolicie wersje kompaktowe?
23 komentarze :
śliczny i opakowanie i sama marka i na pewno jakość, ja używam tylko sypkich, innymi nie potrafię się malować:)
Całkiem urocza gąbeczka ;)
Używam i sypkich (obecnie Clinique) i kompaktów (Dior, Chanel). Tego jeszcze nie miałam, ale kto wie ;)
Obecnie używam sypkiego pudru z Guerlain, ale jak się skończy obadam ten z EL, bo mam go na lisście :)
Mam sentyment do tego pudru :) Jest to jeden z niewielu produktów EL, które byłabym skłonna kupić ponownie bo nie przepadam za EL.
Dla mnie puder dobrej klasy to podstawa, musi być sypki oraz prasowany. Utrwalenie/wykończenie makijażu stanowi kropkę nad "i" :)
Chętnie bym spróbowała. Jakoś ufam produktom EL, rewelacyjnie sprawdza mi się chociażby podkład DW czy DW light.
Piękniusi, ale za słaby macik, jak na mojego tłuściocha! :/
Miałam kiedys puder EL ale inny rodzaj i byłam zadowolona
Kuszący:) Ja ostatnio jakoś tylko bb, albo minerały... chyba muszę sobie sprawić normalny puder:)
Puder wydaje się być świetny :)
Łączę się w bólu, też się przeziębiłam, przez wyjazd pod namioty...
Obecnie przerzuciłam się właśnie na pudry sypkie i bardzo polubiłam tą formę.
Życzę powrotu do zdrowia :)
To fakt, jakości niczego nie mozna odmówić ;)
Tylko ciężko nią operować na twarzy ;D
Czyli tak jak i ja bo u mnie tez i sypkie i prasowańce musza być ;)
Jesli nie chcesz od niego efektu super matu, to mysle, że może sie fajnie spisać ;)
Ja twż bez pudru makijazu sobie nie wyobrażam. Chyba tylko przy Diorkowym BB mam poczucie, że nie muszę go nakładać. Twoja kolekcje pudrowych skarbów wczoraj widziałam <3
Też używałam kiedyś DW na tak zwane wyjścia i byłam zadowolona ;) Zawsze fajnie trzymał sie na twarzy.
Jak chcesz na tluściocha coś matujacego to ja polecam Bloot'a z Maczka - ten
Puder dopiero mi pokazał czym jest mat jak go kupiłam ostatnio :D
Ale tez sypki?;)
Ja na co dzień teraz jak siedzę w domu to czesto tylko z tuszem na rzęsach zeby cera odpoczywała, ale i tak kupuje ;D
Z cała pewnością warto sie z nim zapoznać ;) to w takim razie duzo zdrowia Ci życzę :* u mnie akurat to przez wesele znajomych i zbyt duża ilośc klimatyzacji,
A jakiego teraz używasz?
Dziekuje ;)
Prześlij komentarz