Dziś będzie więcej zdjeć niż czytania, a to za sprawą różu marki Korres, który chciałabym Wam pokazać.
Róż tak jak kosmetyki pielegnacyjne tej firmy zawiera dużo naturalnych składników, które poza efektem wizualnym dają też naszej cerze mała dawkę pielęgnacji. Tu znajdziemy miedzy innymi wyciąg z lukrecji oraz roślinne fytosterole. W składzie pominięto za to parabeny, ftalaty i sztuczne zapachy.
Producent obiecuje łatwe nakładanie, wysoka trwałość oraz możliwość stopniowania koloru, który w zaleznosci od naszej własnej wizji da bardzo delikatny, lub naprawde intensywny efekt. Zobaczcie na dłoni jak łatwo można wyczarować nim przeróżne wersje makijażu.
Kolor który dla siebie wybrałam to Purple Brown. W opakowaniu jest to dość ciemny brąz wpadający delikatnie w śliwkowy fiolet. W zależności od padania światła kolor sie zmienia i raz ukazuje bardziej fioletowe, a raz bardziej brązowe tony.
Plusem jest tez całodzienny trwałość oraz to, ze nie ostoję sie w trakcie nakładania.
Ten roz to moja pierwsza przygoda z kolorówka Korres i naprawde mam ochotę na więcej. Kusi mnie puder i może jakieś cienie;)
Jak Wam sie podoba ten roz? Znacie kolorówkę Korres?
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
38 komentarzy :
Jeszcze nie miałam nic Korresa, choć przyglądałam się. Mam zapas róży więc na razie nie będę szaleć, ale Twój jest śliczny. :)
Ładny kolor, podoba mi się :)
Różów nie miałam, ale za to inne produkty z kolorówki sobie chwalę np. puder, pomadkę w płynie i cienie. Jakoś bardziej mi kolorówka spasowała niż pielęgnacja.
Już wiem dlaczego długo ładuje mi się Twój blog ;) Przez zdjęcia, wrzucasz bardzo duże pliki i one niestety tak działają ;) Spróbuj obrabiać zdjęcia, bo inaczej bardzo szybko zapełnisz sobie miejsce na dysku w darmowej części :(
Ha! Ja też go miałam na oku, a po Twojej recenzji, apetyt mi się zaostrzył. Kolor też mi bardzo odpowiada :) !
Przepiękny! Kocham takie brązowawe odcienie i mogłabym używać ich na okragło. Zimą, latem, rano i wieczorem :)
Nie znam, dopiero ją poznaje ;) Kolor nie mój ;)
Ja niestety nie polubiłam się z kolorówka Korres :( Miałam dwa cienie, może i miały ładną pigmentację, ale obsypywały mi się w trakcie nakładania niesamowicie. Nie wiem, może to ja nie potrafiłam ich nakładać, ale skutecznie mnie do siebie zniechęciły. I były jeszcze pomadki w płynie. Pachniały cudownie, miały cudowne, intensywne kolory, ale... Tak, tak, jest ale :) Paskudnie wylewały się poza kontur ust. A że ja lubię intensywne kolory i one w takowych były m.in. mocna czerwień, było to bardzo widoczne. Odpuściłam już sobie dalsze próby :(
To prawda. Jestem posiadaczką pomadki w płynie... kolor magiczny, ale rzeczywiście, wypływa po za kontur ust. Ps. mnie się stronka szybko ładuje :)
Ja nie znam kolorowki z Korres. U nas jest dosc slabo dostepna. Juz jest lepiej z pielegnacja, ale i tak np u mnie w miescie ich nie ma :-(
Przepiękny odcień tego różu Kochana ! muszę je oblukać w S koniecznie :)
Ja ostatnio mam fazę na roze;) kiedyś nie poświęciłam im takiej uwagi jak teraz, a ostatnio bez różu nie wyobrażam sobie makijazu ;)
Właśnie puder teraz mi najbardziej po głowie chodzi bo mój sie kończy, wiec akurat jest okazja na jakiegoś prasowanca ;) a jak wrażenia po pomadce w płynie? U Ciebie tez sie wylewała poza kontur?
Fakt, zdjeć nie obrabian i mogą mieć spora wielkość, a nawet nie wiedziałam, ze na blogerze sa jakieś limity ;) Dzięki, ściągnę sobie jakiś program do zmniejszania wielkości fotek;)
Bardzo sie cieszę;) Kupuj bo naprawde warto! I z pewnością na dluuuuugo wystarczy ;)
Ja tez lubię brązy ;) zdecydowanie lepiej sie w nich czuje niż w rożach ( zreszta nie do konca umiem je dobrze nakładać ;) )
Wybór kolorystyczny jest naprawde duży wiec z pewnością każdy znajdzie cis wsród tych róży dla siebie ;)
Pomadek nie znam, na cienie dopiero po malutku zaczynam polować i sama ciekawa jestem swoich wrażeń. Najpierw dokupienie sobie puder, pózniej sprawdzę resztę ;) a cienie miałaś jakieś podwójne czy pojdyncze?
Cieszę sie, ze u Ciebie jest szybko ;) a kolor tej pomadki jaki masz? Aż je z ciekawości przetestuje ;) ja właściwie od pomadek w płynie wole te klasyczne, ale z ciekawości pooglądam co Wy mialyscie ;)
Irenko, jak miło Cię tu zobaczyć!;) korres chyba mimo, ze u nas specjalnie trudno dostępny nie jest to i tak raczej mało popularny. Albo tylko ja odnoszę takie wrażenie ;) U Was za to jest masa firm, o których my możemy narazie tylko pomarzyć ;) Cały czas Ci zazdroszczę dostępu do By Terry jak oglądam te cuda u Ciebie ;)
Teraz one chyba sa już w innych opakowaniach, z tego co kojarzę to zmieniały sie na czarne, ale kolor pozostał bez zmian ;) Sprawdź koniecznie Inesko, bo coś czuje, ze ślicznie Ci w nim będzie ;)
Posiadam kolor Raspberry nO 54 :)
Z asortymentu Korres miałam okazję tylko używać ich masełek, które bardzo sobie chwalę. Róż ma piękny odcień :)
Miałam pojedyńcze. Warto na pewno spróbować bo biorę poprawkę, że może ja po prostu nie potrafiłam ich okiełznać ;)
Piękny kolor, nic nie miałam tej firmy ;(
Też mam puder z tej firmy ale rzadko po niego sięgam, muszę do niego wrócić bo był całkiem niezły :D
Nie znam firmy, ale róż sam w sobie jest piękny <3
nie miałam, ale ciekawie wygląda
Bardzo chciałabym przetestować coś z tej firmy:)
Tez miałam masełko, wersja śliwka z wanilia i byłam zachwycona ;)
Polecam zacząć przygodę z pielegnacja ciała, jest rewelacyjna;) z kosmetykow do twarzy nie byłam nie byłam specjalnie zadowolona, ale kolorówka po tym różu moim zdaniem wydaje sie być zachęcająca;)
Masz puder w kompakcie? Który? ;)
Mi tez sie bardzo podoba ;) Firma chyba nie jest u nas specjalnie popularna, nie spotkałam sie właściwie nawet z tym zeby konsultantki w Sephorze jakoś wyjątkowo ja lansowały.
Warto przetestować ;)
Naprawde warto;) ja polecam od pielęgnacji ciała zacząć, jest świetna;)
Dużo naturalnych składników, coś czuję, że chyba wypróbuję tę markę, bo niestety jestem osóbką z dość wrażliwą skórą i głównie z takich, naturalnych kosmetyków korzystam :)
Pozdrawiam :) adaszwarc.blogspot.com
Nominowałam cię do liebster blog award! :D
http://my-beautiful-passion.blogspot.com/
Sadze, że sprawdzi sie przy wrażliwej skórze, wiec warto abyś go sobie przetestowała razem z reszta kosmetykow Korres ;)
Bardzo dziekuje ;)
Prześlij komentarz