Nie mogłam się powstrzymać i po prostu musiałam kupić róż Chanel, o którym ostatnio całkiem głośno było w internatach. Nie wiem do końca co mnie w nim tak rozkochało, bo zazwyczaj moje kroki idą w kierunku brązowych, złotych i brzoskwiniowych odcieni, ale tutaj jest sporo złotych drobinek więc być może to ich zasługa.
Opakowanie, welurek i cała oprawa jest typowa dla Chanel-prawdziwa klasa, o której chyba już wszystko zostało powiedziane.
Pomimo, że róż jest różowy, a ja nie do końca umiem się z takimi obchodzić, to nie robię nim sobie krzywdy, a cera po użyciu nabiera dziewczęcej świeżości. Rose Glacier ma w sobie mnóstwo złotych drobinek, które na policzku dają piękny, rozświetlający efekt. No i ten zapach! Róż pachnie różami :)
Ja jestem zauroczona, rozkochana i chcę więcej Chanelków u siebie ;)
Podoba Wam się? Jaki róż ostatnio skradł Wasze serce?
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
40 komentarzy :
Jaki róż skradł moje serce ostatnio? :) Rose Glacier! :D Musiałam go kupić, bo jest po prostu przepiękny:)
Nie dziwie sie:) taki róż to marzenie:)
Oj tak ;) i jak marzenie sie użytkuje ;)
zazdroszczę Ci go!
___________
a u mnie?
fashion na jesień!
Jeszcze chyba można go dostać ;) choć gdy ja kupowałam w weekend w Warszawskuej Arkadii to podobno wzięłam ostatni. Ale warto zapolować, bo pewnie pózniej to już tylko Allegro zostanie i mocno podkręcona cena jak to było z Accent'em niestety ;(
Z ogromną przynemnością do Ciebie wpadnę ;)
Mnie wydał się za mocny ale potem obejrzałam na kilku blogach efekt i żałowałam ;)
Mnie wciąż jakieś róże kradną serce :D
Ostatnio mam słabość do róży, a na Chanelka od dawna mam ochotę ;)
Jest piękny ! mi się już nie udało go dorwać :/
Właśnie ten Orgasm z NARS'a mnie ostatnio interesuje bo widziałam kilka porównań do tego Chanelka. Tylko u nas chyba NARS'a stacjonarnie nie ma, wiec musiałabym zamawiać w ciemno.
Cudowny! :)
No efekt jest niesamowity i pięknie można go stopniowac ;) Ja kiedyś specjalnie różana nie byłam, ale teraz jakoś coraz bardziej mnie do nich ciągnie ;)
Warto Kochana, jest piękniuchny ;) miło Cię tu zobaczyć, po tych Twoich zalatanych dniach ;*
Kochana, może poszukać go dla Ciebie w Warszawie? Chętnie pomogę w razie czego ;)
;) oj tak!
Tylko go kochać :)))
Odcień jest absolutnie prześliczny, ale sam zapach do mnie nie przemawia ;) Mam nadzieję, że na policzkach nie jest wyczuwalny.
Mhm<3 z całą pewnością monogamii z tego nie będzie, ale uczucie jest silne mimo to :D
Ja po nałożeniu go nie czuje, jedynie w opakowaniu ;)
To świetna wiadomość! Muszę się im koniecznie przyjrzeć!
no jest piękny! opakowanie bardzo eleganckie, w końcu to Chanel:)
Oj tak, jeden z ładniejszych róży, jakie w ogóle weszły na rynek, to znaczy opakowanie wiadomo, jak zawsze klasyka Chanel, ale ten kolor, ach <3 :)
Uwielbiam go :-)
Piękny <3 Muszę się mu przyjrzeć na żywo. Ja uwielbiam różowe róże, więc myślę, że byśmy się polubili :)
Rose Glacier jest cudowny! <3 Kiedy tylko go zobaczyłam wiedziałam, że muszę go mieć :)
Uwielbiam go! Zresztą kocham wszystkie róże Chanel, bez wyjątku. One mają coś w sobie, co przyciaga jak magnes! :)
oj, ależ jest piękny wow
:*
Uwielbiam te Chanelkowe czarne pudełeczka ;) chyba nigdy nie przestaną mi sie podobać ;)
Oj ja też ;)
W takim razie myślę, że ten z pewnością by Ci się spodobał bo nawet mnie mimo, że za takimi odcieniami nie przepadałam, przekonał w 120% ;)
Widziałam go u Ciebie i uprawnilaś mnie tylko swoim postem, że warto sie nim zainteresować ;)
To prawda, Chanelki są uzależniająca ;) Może to te opakowania tak działają ;D
Oj tak ;) wyjątkowo wyjątkowy jest :D
Marzy mi się róż Chanel już od dawna, a ten naprawdę jest piękny, więc jeśli tylko będę miała okazję, to z pewnością przygarnę :) Zwłaszcza po takiej rekomendacji :)
Rose Glacier jest piekny <3 tez go mam i zachwycam sie tym rózem :)
Nie zaluje ze go kupilam
Ja zamawiałam właśnie z ich stronki, bo w PL nie ma NARS'a.
W takim razie odwiedzę ich stronkę i popatrze co tam fajnego mozna znaleźć ;)
Takich zakupów nie mozna żałować ;)
Muszę sobie w końcu sprawić jakiś róż z Chanel, bo ogromnie mnie kuszą, a róże uwielbiam ;)))
Warto ;) jak dla mnie to taki must have odkad go mam i chce tych różu więcej i więcej ;) tylko sobie chyba nigdy nie wybaczę, że przegapilam Accent bo ten kolor też był bajkowy.
Dokladnie :)) hihi
Prześlij komentarz