Flowerbomb to jedne z moich ulubionych perfum. Przy okazji to jeden z niewielu zapachów, którego wszystkie kolejne edycje mogę kochać tak samo mocno jak klasyka. Bardzo długo, bo od 2011 marzyłam o wersji czystych perfum z Bombkowej kolekcji. Niestety, nasz krajowy rynek jest bardzo ograniczony i często różne perełki nawet się u nas nie pojawiają. Na szczęście, sprawdza się powiedzenie, że dla chcącego nic trudnego i cierpliwość popłaca;) Flowerbomb Extrait de Parfum jest ze mną <3
20 ml czystego ekstraktu zamknięto w klasycznym, szklanym flakoniku przypominającym granat. Uwielbiam dotykać tej butelki. To takie małe misternie wykonane cudeńko. A wszystko schowane w pudełeczku wyłożonym atłasowym materiałem. Prawdziwie kolekcjonerski gadżet;)
Zapach Flowerbomb Extrait de Parfum to intensywniejsza, bardziej wyrazista wersja Flowerbomb edp. W tym wypadku wszystkie nuty zapachowe nabierają niesamowitej głębi. Czuć bogactwo składników ukrytych w tej małej buteleczce. Zapach dosłownie buzuje na ciele. Kilka kropelek nałożonych na szyję i nadgarstki w zupełności wystarczy by cieszyć się Bombką cały dzień nie tylko właścicielce, ale i każdemu kto znajdzie się w pobliżu. Cudo, cudo, cudo!
Nuta głowy: bergamotka, herbata
Nuta serca: jaśmin, kwiat afrykańskiej pomarańczy, frezja, róża, orchidea
Nuta bazy: piżmo, paczula
Początkowo, zaraz po nałożeniu najmocniej czuć zapach słodkiej herbaty w towarzystwie kwiatów. To coś pięknego! Z czasem, po około 2 godzinach herbata ustępuje miejsca kwiatom, których woń łączy się w jeden piękny, zmysłowy, ale wciąż słodki zapach. Czuję wyraźnie frezje, a że je uwielbiam to cały dzień z Flowerbombką jestem w raju ;)
Znacie jakaś wersję Flowerbomb? Wiem, że poznanie ekstraktu w naszych realiach jest bardzo trudne, ale jeśli komuś się taka możliwość pojawi podcxas wyjazdu zagranicznego to wąchacie do woli! Jestem przekonana, że ten zapach na długo pozostanie w Waszej pamięci ;)
44 komentarze :
Wyglądają pieknie !
Bardzo lubię FB :)
A ten wygląd to tylko zapowiedź jeszcze piękniejszego zapachu ;)
Mam nadzieję, że kiedyś pojawi się to cudeńko u nas w szerszej sprzedaży, bo mi chwilowo świeci się w głowie lampka oszczędności przez to, że już więcej mogę ich nie kupic;) Są piekne, to prawda. Najchętniej trzymałabym je wyeksponowane gdzieś jako ozdobę, ale to by skróciło im żywot wiec siedzą ukryte z reszta flakonów w ciemnej szafie :)
A wolisz wersje wody perfumowanej czy toaletowej?;)
perfumowanej :) zdecydowanie. Fb ogólnie lubię, zdecydowanie moje zapachy :)
W takim razie chyba mamy bardzo podobny gust jeśli chodzi o zapachy :)
Może tak być, ja mam dość szerokie horyzonty, na lato lubię zapachy typu Ogrody Hermesa, ale na teraz ciężkie, choć Armani Code to mój zapach no 1 od lat :) I używam niezależnie od pory roku :)
Ja też właśnie zawsze trzymam w opakowaniach, gdzieś w cieniu hihi;) Szkoda, że nie są tańsze. Chociaż to już zależy od miejsca zakupu. W Sephorze nawet EDP były w niewesołej cenie:D
Ogródki testowalam bardzo dawno temu i coś miedzy nami nie zagrało. Generalnie z zapachami Hermsa mam o tyle trudna relacje, że uwielbiam je czuć, ale gdy mam je na sobie to coś mi przeszkadza. Jakby moja skóra intensyfikowala w nich coś co mnie drażni. Wiosna zrobię sobie do nich kolejne podejście, może tym razem już nie bede czuła tego, co mi się nie podoba ;) Za to Code i inne ciężkie zapachy to zdecydowanie moje klimaty. Uwielbiam je i w sumie to większość tego co posiadam pachnie orientalnie i słodko. Teraz chce przetestować tą nową wersję Code, ale jeszcze nigdzie jej nie widziałam.
to jesteśmy niezwykle podobne do siebie. Z Hermesem też mam trudną relację ;) A jakie męskie zapachy lubisz?
Jestem maniakiem Ambre Baldasserini ( czasem go zreszta pożyczam sobie gdy mój B. go ma i na damskiej skórze staje się o wiele intensywniejszy ;) ) poza tym Code Armaniego, biały Fahrenheit, 1 Milion, Escada Magnetism. Lubię też Gaiac Micalef'a oraz Idol de Lubin. Generalnie dla mnie facet musi pachnieć drewnem albo słodko ;) ewentualnie kadzidło tez wchodzi w grę, ale moj narzeczony nie do konca takie zapachy akceptuje. A Ty?;)
Ziemia Hermesa, YSL L'Homme, 212 Herrery :)
O właśnie, o 212 zapomniałam ;) To też bardzo lubiany przeze mnie zapach. Damską wersje zresztą też bardzo lubię i mam ochotę na klasyka i VIP'a bo juz dawno ich u siebie nie miałam. Te dwa pierwsze zapachy, o których piszesz są mimo ce wiec bede pryskać nadgarstki mojego lubego w najbliższym czasie ;)
Niestety te jest cieżko gdzieś poza kilkoma sklepami w sieci dorwać. Tak jak patrzyłam to ta podstawowa cena oscyluje w granicy 300 $ i trzeba na aukcjach internetowych polować na jakies lepsze okazje. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że te perfumynsąvwarte nawet tego by się tak spłukać ;D
Haha mój plan na grudzień żadnych kosmetyków, może jakiś ciuch;D już 4 dni się udaje!:D
Tez miałam przez chwile takie postanowienie, ale juz wczoraj wymieklam ;D
Opakowanie jest takie urocze ;)
pięknie wygląda :) ekstrakt to już w ogóle coś wspaniałego :)
sama póki co poszukuję tego jedynego zapachu, który mi zawróci w głowie
Nie przepadam za klasyczną - także nie wiem czy to dla mnie..
ale uroku flakonikowi odmówić nie można ;)
Nie wąchałam nigdy. Szkoda, bo z opisu brzmi pięknie :)
Flakon jest piękny! Rozumiem Twoją radość, że udało Ci się je dorwać :)
perfum nie znam ale flakon piękny
Cudny flakon, :)
Ładny flakonik :).
Nie znam tego zapachu, ale przyjrzę mu się przy najbliższej okazji :)
Uwielbiam jak nie tylko zapach robi wrażenie, ale i buteleczka. Lubię jak później stoi na półce, a ja sobie cieszę oczy, taka ozdoba :)
Przepiękny zapach, pewnie się w końcu skuszę.:)
Aż chce się wciąż na nie patrzeć ;)
Cieżko jest trafić na ten jeden jedyny;) Chyba nawet cieżko byłoby mi sie zdecydować na jeden flakonik ze wszystkich, ktore mam ;) a Ty lubisz mocne czy świeże zapachy?
potrafię kupić zapach świeży, słodki a za chwilę kupię ciężki :) podobają mi się zapachy z różnych kategorii, ale muszą mnie ująć :) mieć to coś :)
Myślę, że skoro nie lubisz klasycznej to az tą tym bardziej byś się nie polubiła ;) Ale z zapachami to juz tak jest, że każdy lubi coś zupełnie innego ;)
Może kiedyś staną w naszej Sephorce ;)
Oj tak;) Uwielbiam polowanie na takie perełki ;) Teraz na liście tego typu marzeń mam Angeliwy ekstrakt, może się uda ;)
W Sephorach jest dostępna woda perfumowana i toaletowa. Czyste perfumy są intensywniejszą wersją Edp ;)
Oj tak ;) taki gadżecik ;)
Gdybym miała toaletkę to z cała pewnością bym go od czasu do czasu wyjęła jako ozdobę ;)
Daj znać czy Ci się spodoba ;)
Ja też;) To taki dodatkowy atut perfum. Nie dość, że mozna sie cieszyć zapachem to wygląd tez robi swoje ;)
Warto ;) Chociaz cukierek od Victora&Rolfa też ostatnio zaczyna mnie do siebie przekonywać ;)
Cukierek może wydawać się niecoza słodki ale kto wie. :)
U mnie nie ma Sephory (UK) xD
Rozumiem ;) to fajne mysi byc, takie uniwersalne ;) Ja przez to, że lubie ciężkie zapachy czasem mam problem z wybraniem czegoś na lato;)
Tez byłam zdziwiona. Co do Douglasa nie jestem pewna, ale chyba też nie ;)
Prześlij komentarz