Nie ma letniego makijażu bez kolorów, a nawet jak ktoś nie chce bardzo szaleć, to mocna kreseczkę, zawsze warto przemycić. Dziś taka mała propozycja kobaltowego szaleństwa ode mnie, a w roli głównej eye liner marki Collistar.
Sam liner jest bardzo trwały, zupełnie się nie rozmazuje i po zastygnięciu nawet łzy mu nie są straszne. Pomimo cienkiego pędzelka, jest bardzo precyzyjny. Ja nie jestem specjalistą od kresek, ale tutaj udaje mi się osiągnąć satysfakcjonujący mnie efekt i szczerze mówiąc poważanie myślę nad czarnym i brązowym do kompletu.
Nie ma co się dalej rozpisywać, zobacz jak bohater tytułowy spisuje się w akcji.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz