Cleansing Milk With Gentian, bo dokładnie o nim mowa to kosmetyk przeznaczony do skory tłustej i mieszanej. Oczyszcza, nie naruszając bariery hydrolipidowej naskórka, łagodzi podrażnienia, pozostawia skórę matową, o zdrowym kolorycie.
Głównym składnikiem tego mleczka, jest występująca w nazwie gencjana. Składnik ten tonizuje skórę i działa kojąco, co w przypadku skór tłustych, przy nieoczekiwanych niespodziankach jest bardzo przydatne. Dodatkowo znajdziemy witaminy A i E, wyciągi z irysa, szałwii, głogu, olejki hydrofilowe oraz składnik nazywający się Bio-Ecolia odpowiedzialny za odpowiednią równowagę
skóry.
Ja osobiście jestem bardzo zadowolona, bo po mleczku Nuxe, które bardzo mnie rozczarowało, trafiłam na produkt do demakijażu, który jest jego zupełnym przeciwieństwem. Mleczko Clarinsa rewelacyjnie usuwa makijaż oczu jak i całej twarzy. Jest bardzo wydajne, na pozbycie się codziennego makijażu wystarczy 3 pompki mleczka i później spokojnie mogę przejść do oczyszczania twarzy żelem. Makijaż i tłuszcz zostają świetnie usunięte.
Clarins podpowiada nam też swoją metodę oczyszczania twarzy, zamiast wacików należy używać dłoni, które przykładamy i odrywamy od twarzy 5 - 6 razy. Mleczko w tym czasie wchłania tłuszcz i makijaż. Później w zależności od własnych preferencji wszystko zmywamy wodą lub wycieramy wacikiem. ja tą metodę sprawdzałam i szczerze polecam. Przy okazji można się nawdychać zapachu mleczka, które z pewnością nie każdemu będzie odpowiadało, ale ja go uwielbiam :)
1 komentarz :
już dawno nie używam mleczek, ale pielęgnację Clarins wielbię , wierzę, że się sprawdza to mleczko:)
Prześlij komentarz