Nowa kolekcja czwórek Chanel nie kręciła mnie specjalnie, dopóki nie zobaczyłam ich na żywo;) Przedstawiam Wam mój najnowszy nabytek Less 4 Ombres w kolorze 226 Tisse Rivoli. Pomalowałam się nimi jak dotąd dwa razy, wiec zbyt dużo na ich temat nie powiem, poza tym że są obłędne, nie rolują się, wyjątkowo łatwo się je nakłada i nie blekną przez cały dzień. Kolory są cudne, a ta paletka przekonała mnie, że nie tylko maty są ładne.
Jak to u Chanel, już samo opakowanie jest śliczne. W środku opakowania, poza cieniami znajdziemy stylowy welurek z logo marki i książeczki informacyjne.
Cienie są genialnie napigmentowane, mają taką wilgotną konsystencje i są moim zdaniem o wiele łatwiejsze w stosowaniu od starszych wersji czwóreczek. Teraz już zapraszam Was do oglądania, jest na co popatrzeć ;)