Za sprawą wpisów, które przeczytałam na blogach Irenki oraz Czarnej Ines zapragnęłam poznać bliżej włosową pielęgnację marki Bumble&Bumble i już jakiś czas temu mój fryzjerski arsenał został powiększony o szampon z serii Creme de Coco.
Szampon według producenta przeznaczony jest do włosów suchych i zniszczonych. Jego zadaniem jest nadanie włosom blasku, odżywienie cebulek włosa oraz pielęgnacja skóry głowy. W składzie znajdziemy między innymi masło kokosowe oraz masło z Astrocaryum Murumuru
Moje włosy normalne z całą pewnością nie są :) Stylizacja, farby... raczej powiedziałabym, że są lekko wymagające i potrzebują intensywnej pielęgnacji. Jak Creme de Coco spisał się w takich warunkach?
Otóż bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że zdecydowanie mam ochotę na o wiele więcej i mój romans z Bublami dopiero się zaczyna. Kosmetyk świetnie się pieni i jest bardzo wydajny. Naprawdę niewielka ilość wystarczy do umycia moich włosów sięgających za łopatki. Co dla mnie bardzo ważne, nie plącze włosów podczas mycia, wiec nie msze walczyć później z rozczesanie fryzury. Oczywiście używam odżywek i masek jednak już sam szampon sprawia, że włosy staja się miękkie.
No i zapach - mimo, że w moim odczuciu to nie jest prawdziwy kokos, to i tak jest całkiem przyjemny i milo mi się z nim przebywa.
Ja zdecydowanie sięgnę po kilka innych produktów pielęgnacyjnych, szczególnie, że nabyłam ostatnio spray surferski do stylizacji i też jestem bardzo zadowolona z efektów. A Wy? Znacie markę Bumble&Bumble?
29 komentarzy :
O tej marce pierwsze słyszymy:)
Pozdrowienia:)
Nie miałam jeszcze okazji używać, ale chętnie bym wypróbowała :)
W takim razie szczerze polecam testy, warto ;)
Dziękuję i wzajemnie ;)
Czas to zdecydowanie zmienić ;))
Szczerze polecam, naprawdę warto ;)
coś słyszałam o tej marce, ale teraz zainteresuję się bliżej ich produktami, też mam zniszczone, suche włosy, więc na pewno byłabym zadowolona z tego szamponu. Dzięki za info!
Mam w użyciu szampon i odżywkę, niestety nie dają rady :/ Ogólnie rzecz biorąc zestaw nie daje mi takiego komfortu jaki obiecuje firma. Planuję za to kupić maskę z tej serii i jeszcze dwa inne warianty, ale w moim odczuciu nie są one warte swojej ceny :/
Szampon niemożliwie plącze mi włosy, już dawno nie miałam takiego produktu który robi mi jeden wielki kołtun na głowie. I zaskoczyło mnie to bardzo, bo kiedy zmieniam szampon problem znika. Czary mary ;) Jedno jest na plus, wydajność! Za jakiś czas poznęcam się nad tymi kosmetykami na blogu :)
I już pomijam kondycję moich włosów, bo zestaw jest u mnie od dobrych kilku tygodni gdzie na przestrzeni czasu kondycja moich włosów uległa znacznej poprawie. Dziwne...
Uuuu... ciekawa rzecz... jakoś nie zwróciłam wcześniej uwagi... trzeba obaczaić :D
Kusi mnie ta firma/seria bardzo z uwagi na obietnicę kokosowej rozpusty :)
Ja na razie totalnie zwariowałam na punkcie Joico- nigdy nie używałam nic lepszego! Dzięki tym kosmetykom zrezygnowałam z obcięcia wosów, które zawsze po osiągnięciu pewnej długości strasznie zaczynały się kołtunić i na tym etapie mój plan zapuszczania był zawsze porzucany...aż do teraz;D
Daj koniecznie znać jakie bedą efekty ;)
Ale masz tą serię kokosową? Bardzo jestem zdziwiona, że u Ciebie tak kiepsko sie spisuje. O ile pamietam dobrze z Twoich zdjeć, które widziałam na blogu to chyba masz włosy krótsze od moich wiec tym bardziej zaskoczona jestem tym plataniem. Wydajność u mnie tez jest bardzo duża, ale to ma chyba sens tylko w przypadku zadowolenia ;) na które dokładnie produkty sie teraz czaisz?;) bo ja tez chcę maseczkę kupić tylko nie wiem czy kokosową czy kupić jakąś inna.
Słyszałam dużo dobrego o ich produktach, ale jeszcze nie miałam okazji testować.
Dostępne są w Sephorce w razie czego ;))
Moim zdaniem szampon takim prawdziwym kokoskiem niestety nie pachnie, ale może odżywka i maska bedą bardziej kokosowe ;)
Z Joico mam ten słynny rekonstrukcję, ale przyznam, że u mnie szału nie zrobił ;( niby ok, ale bez efektu wow. A które produkty masz dokładnie?
Warto się przekonać na własnych włosach czy sie sprawdza ;))
bardzo lubię tą serię :D maska już zdenkowana a odżywka na dniach :) z pewnością sięgnę po kolejne opakowania :)
Brzmi ciekawie, może kiedyś się skuszę. Obecnie muszę zuzyć to co mam ;) A w jaki sposób stosujesz Surf Spray? :))
Czytałam już o produktach z tej serii, ale cena skutecznie mnie zniechęca do testów ;) Moje włosy na szczęście dobrze dogadują się z kosmetykami drogeryjnymi i półproduktami i mam nadzieję, że tak zostanie ;)
Bumble and Bumble to marka, która mnie ogromnie ciekawi. Do tej pory dorobiłam się dwóch produktów, a mam ochotę na więcej. Szkoda, że ceny nie są przynajmniej odrobinę niższe ;)
I ja skusilam sie na odzywke i jestem zadowolona :) zreszta wszystkie produkty BB, ktore mam bardzo mi pasuja :)
Głośno się zrobiło o tych Bumblach jakiś czas temu, ja chyba jednak póki co pozostanę im obojętna ;) Wrócę do tematu pewnie jednak za jakiś czas, bo że wrócę to bardziej niż pewne ;)
Maska i odżywka teraz mnie bardzo kuszą ;)
Warto wypróbować ;) Surf Spray stosuje według najprostszej metody, pryskam wilgotne włosy i susze głowa w dół dopóki nie sa tylko lekko wilgotne. Pózniej jeszcze pryskam na dłoń i przy Suszeniu już w normalnej pozycji delikatnie ugniatam włosy;) i już ;) Z tym, ze według moich obserwacji to on sie dobrze sprawdzi na włosach wycieniowanych i cienkich. Na grubych moze nie dać takiego efektu moim zdaniem.
Zazdroszczę :) u mnie produkty drogeryjne niestety sie po prostu nie sprawdzają.
Ja czekam zawsze na VIPy w Sephorze i ta cena jyż bardziej atrakcyjna sie robi ;)
A masz tą kokosową odżywkę czy jakąś inna?
To fakt ;) mnie skusiły dziewczyny do wypróbowania i bardzo sie cieszę, że uległam ;)
Prześlij komentarz