Vital Feeling Exfoliating Body Gel to żel peelingujący, który oczyszcza, złuszcza oraz odżywia ciało. Skóra pozostaje miękka, odżywiona, zyskuje nową witalność i blask. Znajdziemy w nim między innymi złuszczający proszek bambusowy oraz kuleczki z olejkiem jojoba, które pielęgnują ciało już podczas ścierania starego naskórka.
Używanie go, to jeden z moich ulubionych łazienkowych rytuałów! Peeling ma rewelacyjną konsystencję, nie osypuje się i świetnie trzyma ciała. Nie ma znaczenia, czy nakładamy go na zwilżoną czy suchą skórę, zawsze spisuje się dobrze. Ja wolę wersję na mokre ciało, bo zazwyczaj wyleguję się w wannie podczas jego stosowania, już to daje mi wystarczająco dobre tarcie. Dla mnie plusem jest to, że ten bambusowy proszek się nie rozpuszcza, więc sama mogę decydować o tym jak długo będzie trwał proces złuszczania. Kuleczki z olejkiem jojoba w miedzy czasie pękają na ciele, nawilżając je i natłuszczając. No i ten zapach! Już dawno nie miałam nic, co by tak pachniało. Niby kobieco, a jednak męsko... Po prostu WOW! Uwielbiam <3
Wiem, że u nas zaopatrzenie się w kosmetyki Gatineau nie jest zbyt proste, ale jeśli mają więcej takich perełek to warto polować. No, a te z Was, które mieszkają za granicą z całą pewnością mają większy dostęp do ich pielęgnacji. Miałyście już okazję używać czegoś z oferty tej marki?
28 komentarzy :
Nie słyszałam jeszcze o tej marce, zawsze mnie czymś zaskoczysz:D peelingi uwielbiam więc chętnie bym wypróbowała
Ja mam ostatnio fazę na wyszukiwanie różnych dziwnych rzeczy :D Chociaż te ogólnie dostępne marki moim zdaniem też są równie dobre. Tylko czym byłaby kobieta bez komplikowania sobie życia i wyszukiwania czegoś, do czego można by wzdychać ?:) Jeśli kiedyś trafi Ci się okazja, to bierz go bo naprawdę warto :) A jak trafisz na więcej, to chętnie się pod jeden podepnę :D
Kompletnie nie znam tej firmy i pierwszy raz o niej słyszę :) Fajnie, że peeling dobrze się spisał, a z drugiej strony szkoda, że jest tak trudno dostępny :)
Taaaak coś wiem o tym wyszukiwaniu;) teraz sobie ubzdurałam taki zestaw https://m.douglas.pl/douglas/Makija%C5%BC-Oczy-Cienie%20do%20powiek-Dior-Maskary-Diorshow-Iconic-Overcurl_productbrand_3000073717.html czekam tylko na dostawę kuponu z Douglasa;)
Oglądałam ostatnio te zestawy :) To super pomysł i te mini paletki są śliczne. Ja mam jeszcze tusz Laury, więc w nowy się nie zaopatruję bo tusz to akurat jedna z tych rzeczy,których nigdy nie mam na zapas :) Kolory tych cieni są piękne, bardzo moje :)
Ta trudna dostępność jeszcze mocniej podkręca moje uwielbienie :) To straszne jest :D Spisał się świetnie, niestety zaraz sięgnie dna i pozostanie mi wyostrzyć instynkt łowiecki :)
No paletka urocza, a jeszcze nigdy nie miałam:) Tusze mam dwa w zapasie i długo zużywam, ale co tam:P mam nadzieje, że mi nie wykupia :D
Są też w Sephorze jakby w Douglasie już nie było. Myślę,że akurat te zestawy mają szansę przetrwać dłużej i po cichu liczę na to, że może i po świątecznym szaleństwie da się też coś upolować. A wtedy ceny będą baaardzo kuszące :)
Oj tak było by miło na jakiejś wyprz ale z moim szczęściem to akurat zabraknie :D
Tak dość cicho o tych zestawach jest w sieci, wiec może jakieś dwa gdzieś się ukryją :) Zawsze można iść i gdzieś jakiś utknąć w sklepie by pomóc szczęściu :D
Zupełnie nie znam tej marki :-/ Często jest tak, że jak jakiś produkt ma fajne działanie, to jest bardzo trudno dostępny!
Marka mi nieznana ale fajne czerwone drobinki :P
Konsystencja mi się podoba :)
Firmy nie znam a peelingi uwielbiam :)
Fajny, aczkolwiek jak dla mnie zbyt delikatna konsystencja ;)
Nie znam tej firmy, ale lubię odkrywać nowości, więc przyjrzę się bliżej tym kosmetykom ;)
uwielbiam peelingi i zużywam ich wielkie ilości :) tej marki zupełnie nie znam a z chęcią bym poznała :)
To przykra prawda;( Najgorsze jest to, że jak się już człowiek nakręci to ciężko się z tą trudną dostępnoscią pogodzić.
Hehe fakt, ładną zawartość ma ta tubka ;) Aż przyjemnie się stosuje ;)
Mi rownież ;)
Ja też, nie ma to jak dobre ścieranko ;D
On w sumie tylko tak łagodnie wyglada;) Posczas stosowania niezły zdzierak z niego wychodzi, drobinki są ostre i nawet wilgotne ciało mocno trą. Ja lubie ostre zluszczanie i on to naprawdę robi :)
A myślałam szczerze mówiąc, że u Cuebie o wiele łatwiej kupic Gatineau. Czyli chyba w ich kosmetyki najlepiej zaopatrzyć się podczas wycieczek do USA, bo tam z tego co wiem to jest w miarę dostępna marka.
Warto ;) A jak znajdziesz jakies dobre zródło, to daj mi proszę znać ;)
Ja też, dobrze się pozłuszczać ;) Kochana, jak uda Ci się gdzueś wypatrzeć te cuda to daj znać. Ja jestem oczarowana, 4 godziny temu go używałam, pózniej olejkiem skę jeszcze wysmarowałam, a i tak czuję wciąż od siebie zapach tego peelingu. Miłość jak nic <3
nie znam tej firmy, chętnie wypróbowałabym, wygląda ciekawie:)
Firma zżera względu na swoją bardzo słabą dostępność jest u nas bardzo słabo znana. Może za jakiś czas się to zmieni i będziemy się raczyć tymi cudeńkami u nas ;)
Nie znamy kompletnie marki, a lubimy tego typu produkty.
Prześlij komentarz