Peelingi marki Collistar są znane przynajmniej "ze słyszenia" większości kobiet. Gdy jakiś czas temu, przeczytałam na blogu InesBeauty o nowości przeznaczonej do pielęgnacji ust, bez zbędnych namysłów postanowiłam sprawdzić na własnej skórze co to za cudo.
Kosmetyk, przeznaczony jest do pielęgnacji ust i ich okolic. W tłustej, olejkowo - żelowej konsystencji, zatopione są kryształki drobnego cukru. W składzie znaleźć można między innymi masło Shea, skwalen, oktan witaminy E oraz sacharozę. Peeling posiada słodki, cukrowo - waniliowy zapach i smak. Pyszna przyjemność używania :)
Jeśli chodzi i działanie, to moim zdaniem naprawdę warto się na niego skusić. Usta są odżywione, stary naskórek złuszczony, a naturalny kolor warg nabiera delikatnie intensywności. Stosować go możemy tak często jak tylko mamy na to ochotę. Ja sięgam po niego średnio dwa razy w tygodniu i w zupełności mi to wystarcza. Najprzyjemniej stosuje mi się go wyciskając odrobinę na palec lub masując bezpośrednio tubką.
Szczerze polecam wszystkim. Stosowanie jest o wiele przyjemniejsze niż peelingów ze słoiczka, nic nie pozostaje pod paznokciami i wszędzie możemy po niego sięgnąć. A jak Wy radzicie sobie ze złuszczaniem starego naskórka z ust?
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)