piątek, 20 lutego 2015

Korres Shea Butter & Vitamins Hair Mask

Często sięgam po kosmetyki marki Korres. Może nie wszystko okazuje się hitem, ale zazwyczaj jestem zadowolona i krzywdy sobie nie robię. A, że pielęgnacji do włosów z Greckiej wyspy jeszcze nie miałam, to postanowiłam sprawdzić, jak te naturalne składniki wpłyną na moje włosy.



Maska do włosów Shea Butter & Vitamins ma przede wszystkim nawilżać włosy i skalp. Producent nie obiecuje nic więcej, a i ja niczego dodatkowo nie oczekiwałam. Należy pozostawić ją na włosach 3-5 minut i dokładnie spłukać.


Niestety, w tym wypadku nawilżenie ktoś pomylił z natłuszczeniem. Dawno nie miałam produktu do włosów, który by tak bardzo potęgował przetłuszczanie. Rano umyte włosy potrafią wyglądać źle już w połowie dnia, a spłukanie tej maseczki naprawdę graniczy z cudem. Przyznam szczerze, że nigdy jej nie wsmarowywałam w skórę głowy i szczerze mówiąc nie chcę sobie wyobrazić co by się stało gdybym to zrobiła.Pewnie trzeba byłoby zaraz myć włosy jeszcze raz. Kolejny minus to według mnie zapach. Pewnie miał być naturalny, ale jest jakby kwaśny (?). Nie wiem, ale go nie lubię. 



Nie mogę napisać, że nie robi nic, bo jakiś tam efekt pielęgnacyjny po niej jest - włosy są nawilżone. Jednak wszystkie te skutki uboczne sprawiają, że na pewno więcej po nią nie sięgnę i Wam też nie polecam. Zużyję ją do końca stosując przed myciem. 

Miałyście do czynienia z pielęgnacją włosów Korres?

39 komentarzy :

rzetelne-recenzje.blogspot.com pisze...

Myślałam, że wypadnie lepiej...

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Ja też, ale niestety tym razem się nie udało :( Chociaż całkiem prawdopodobne, że grube włosy zareagowałyby na nią zupełnie inaczej. Moje akurat grubością nie grzeszą więc być może to też kwestia tego :)

rzetelne-recenzje.blogspot.com pisze...

Mi się wydaje, że wina jednak leży po stronie produktu, nie włosów :)

By Carol pisze...

Nigdy jej nie miałam. Bardzo fajnie wygląda ale raczej nigdy się na nią nie skuszę :( Moje włosy już wystarczająco się przetłuszczają :D

Caise pisze...

u mnie pewnie też by się nie sprawdziła:(

Snow White pisze...

Oj nie brzmi dobrze :( Nie znosze jak produkt mi przetluszcza wlosy :/

Szpinakożerca pisze...

ma bardzo bogaty skład z tego co widzę, za bogaty na takie stosowanie :)

stosowanie przed myciem to bardzo dobry pomysł :) będzie skuteczniejsza, często naturalne kremy o bogatym składzie nakładam tak na włosy na pół godzinki chociaż (coś jak oleje) a potem zmywam normalnie szamponem :) włosy nawilżone, ale nie obciążone :)

Ewelina pisze...

Oj to zdecydowanie nie dla mnie zwłaszcza, że mam krótkie włosy i nietrudno o przyklap:/ z korres miałam tylko pare rzeczy z kolorówki;)

Btw jak tam się czujesz? Chyba już lada dzień do rozwiązania?

kosmetyczkapelnacudow pisze...

to też jest prawdopodobne :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Jeśli masz problem z przetłuszczaniem to zdecydowanie odradzam :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Myślę, że trzeba mieć do niej bardzo grube i puszyste włosy, wtedy pewnie się sprawdzi. Jednak typowo słowiańskie są chyba zbyt słabe na tą ilość składników i więcej z tego krzywdy niż pożytku :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Ja też nie, to chyba najgorsze co może zrobić maseczka czy odżywka do włosów :(

Iwetto pisze...

U mnie pewnie byłoby podobnie, więc wolę nie ryzykować. Poza tym z Korres miałam krem do twarzy, który w ogóle się nie sprawdził, więc od tamtej pory podchodzę z dystansem do kosmetyków tej marki.

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Tak właśnie myślę, że to może być w jej przypadku najlepsze wyjście. Generalnie efekt nawilżenia jest, tylko właśnie to przetłuszczanie okropnie zniechęca. Tak czy inaczej, nie rezygnuje z Korres'a bo wiele ich kosmetyków mi służy i myślę, że po inne kosmetyki do włosów za jakiś czas też sięgnę :)


Tak właśnie coś mi świta w głowie, że kiedyś to chyba Ty mi pisałaś, że masła Balea też nakładasz na włosy?

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Przy krótkich myślę, że mogłoby się to źle skończyć :)


A dziękuję, dobrze :) Zgodnie z planem za tydzień już będę mamą :) W czwartek mam cesarkę więc zostało już tylko 6 dni. Boję się, stresuję, cieszę i nie mogę doczekać jednocześnie. Najdziwniejsze uczucie jakie można sobie wyobrazić :) W sumie już wszystko od dawna przygotowane, ale ostatnio popadam w paranoje i wciąż mam wrażenie, że czegoś nam brakuje :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

A jaki krem miałaś? Ja miałam z korzeniem magnolii na dzień i na noc i z róży na dzień. Generalnie krzywdy mi nie zrobiły, ale szału specjalnego też nie było :) Za to mam chęć na krem z granatem bo maseczka i peeling bardzo fajnie u mnie działały :)

swiaturody pisze...

Nic nie miałam z Korres :))

aGaRaSzKa pisze...

Wielka szkoda, że tak się nie sprawdziła. Naprawdę nienawidzę produktów, które tak obciążają włosy. Do tej pory nie miałam styczności z Korres.

My strawberry fields pisze...

Miałam kilka produktów Korres, ale jeszcze żadnego do pielęgnacji włosów. Po Twojej recenzji póki co nie czuję się skuszona ;)

Iwetto pisze...

Tej wersji nie znam. Miałam natomiast Quercetin and Oak Antiageing & Antiwrinkle dla cery normalnej lub mieszanej. Nawilżał przeciętnie i na dodatek mnie 'zapchał'.

Szpinakożerca pisze...

si :) dobrze pamiętasz :) kokosowe bardzo dobrze się tak spisywało :)

skład sam w sobie jest na tyle zachęcający, że sama się za nimi rozejrzę

gdzie kupujesz ?

Luthienn pisze...

Szkoda, że przetłuszcza ;/ Podoba mi się za to opakowanie :)

Daisy K pisze...

Nie miałam ale już mnie nie kusi :)

Infinity Blog pisze...

Może stosowanie przed myciem przyniesie lepsze efekty?
Z Korres miałam świetną maseczkę oczyszczającą z białą glinką i granatem (różowa), bardzo przyjemne mleczko do ciała z japońską różą i maseczkę rozświetlającą z dziką różą, która była słaba.

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Tego nie znam, nawet chyba jakoś nie odnotowałam jego istnienia :) Mam skłonności do zapychania, więc raczej nie będę go na sobie testować :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Wszystko przed Tobą :) Moim zdaniem warto bliżej tą firmę poznać, bo mimo tej "wpadki" z odżywka, wiele produktów jest naprawdę dobrych.

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Ja też, łatwiej byłoby mi przełknąć brak działania, ale bez dodatkowych szkód, niż przyklapnięte włosy w kilka godzin po myciu ;/

kosmetyczkapelnacudow pisze...

W tym wypadku recenzja miała zadziałać właśnie "ostrzegawczo" :) Chociaż z drugiej strony prawdopodobne, że na innych włosach ta maseczka zachowywała by się lepiej :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Opakowanie jest bardzo wygodne, akurat też je polubiłam :) Tylko gdyby jeszcze ta zawartość była lepsza :D

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Jak patrzę po Twoich zdjęciach to mamy podobny typ włosów, więc myślę, że u Ciebie też by się nie sprawdziła :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Przed myciem jest w sumie ok, wczoraj nałożyłam ja tak na jakieś 3 godziny i później po zmyciu włosy były bardziej nawilżone, więc pod tym względem narzekać nie mogę. No ale stosowana według zaleceń producenta nie daje rady niestety
Też miałam tą maseczkę z granatem, w duecie z peelingiem z tej samej serii świetnie się zachowywała :) Z tej różanej serii miałam tylko krem i testowałam próbkowo krem pod oczy, ale tu szału nie było. Krem pod oczy okropne łzawienie u mnie powodował ;(

Ewelina pisze...

O to chociaż o tyle dobrze, że wszystko zaplanowane, a nie na żywioł:) Trzymam kciuki!:)

Marta Żak pisze...

Nie znam wcale oferty Korres, choć od czasu do czasu kusi mnie by czegoś spróbować. Nie wiem tylko czego :)

inesbeauty pisze...

pielęgnacji Korres w ogóle nie znam :P

Kasia pisze...

No to u siebie już sobie zupełnie nie wyobrażam bo moje ostatnio zaczęły się przetłuszczać już chyba od powietrza ;))

Sonia pisze...

Z korresa znam tylko balsamy i żele do ciała oraz maskę do włosów. Lubię te produkty i za każdym razem zachwycam się zapachami, szkoda że efekt i zapach to nie to czego szukasz :)

♥ Aga w krainie czarów ... pisze...

Coś czuję, że ta maska jest dla mnie. Mam suche włosy i wrażliwą skóre głowy. Wszystko potrzebuje mega nawlżenia :)

Gosia pisze...

Ostatnio Pani w Sephorze mnie namawiała na korresa, dostałam próbki ale jakiegoś szału nie ma, ponoć to naturalne kosmetyki

pegiBr pisze...

nic nie stosowałam z tej firmy i na pewno tej maski sobie nie sprawię. mam problem z przetłuszczaniem się włosów i nie potrzeba mi dodatkowego obciążenia :)

Copyright © 2014 Kosmetyczka Pełna Cudów

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi