Kojarzycie profesjonalnych fotografów i te ich duże srebrne koła, którymi doświetlają zdjęcia? To są blendy. Ja dziś sobie taką zrobiłam i chcę pokazać Wam jak w kilka chwil, zrobić przydatny gadżet do domowej fotografii.
Wszystko czego potrzebujemy to kawałek kartonu, aluminiowa folia spożywcza, taśma i nożyczki. Zakładam, że każdy ma te rzeczy w domu :)
A tu, już krok po kroku możecie zobaczyć jak to zrobiłam. Wykorzystałam pudełko po butach, pozbyłam się nie potrzebnych mniejszych boczków i okleiłam folią aluminiową. To już, gotowe :)
Blendę możemy wykorzystać na wiele sposób, od góry, od boku, w zaciszu domowym, na zewnątrz... Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Możemy też się pokusić o zabawę z grą świateł, ale to już chyba dla bardziej zaawansowanych :) Poniżej możecie zobaczyć efekt. Ta sama butelka perfum, w tym samym oświetleniu. Na pierwszym zdjęciu "na sucho", a na drugim wykorzystałam stworzoną dziś blendę.
I jak? Co myślicie o takim doświetlaniu zdjęć? Jak Wy sobie radzicie z brakiem odpowiedniego światła?