"Piękna skóra. Piękny dzień." - To hasło przewodnie marki fenjal. Działająca od 1963 roku firma, powstała w Bazylei wprowadzając na runek olejek do kąpieli, który nie tylko pielęgnuje skórę, ale dba też o nasze zmysły.
Cream Bath Oil to kremowy olejek do kąpieli, w którym znajdziemy aż 82% olejku soi. Zawiera on nienasycone kwasy tłuszczowe, lecytynę i witaminę E. Chroni przed utratą wilgoci, pierzchnięciem i podrażnieniami. Dba by skóra jak najdłużej zachowała młody wygląd i wspomaga barierę hydrolipidową naskórka.
Nie wiem sama dlaczego nie napisałam tu nic o nim do tej pory. To jeden z moich najulubieńszych olejków do kąpieli. Cudownie pielęgnuje podczas kąpieli i po wyjściu z wanny czuć, że skóra jest dobrze odżywiona i lekko natłuszczona. Jak na olejek do kąpieli jest też moim zdaniem wyjątkowo wydajny, na kąpiel wystarczy jedna nakrętka. Ale to co mnie najbardziej w nim ujęło od samego początku to zapach! Fenjal od samego początku swojego powstania przykłada ogromną uwagę do tego jak pachną ich produkty. Firma, wychodzi z założenia, że zapach w szczególny sposób wpływa na nasze zmysły i postanowiła by stał się on ich znakiem rozpoznawczym. W przypadku olejku udalo się to w 100%. Koi, łagodzi i uspokaja, a jednocześnie lekko pobudza i daje pozytywnego kopa. W moim odczuciu jest przyjemnie ziołowy, pomimo, że w nutach zapachowych ziół nie ma. Być może to aldehydy tak wpływają na odbiór. Tak czy inaczej - pachnie PIĘKNIE! Naprawdę. I jestem pewna, że jeśli lubicie ziołowe aromaty w swojej łazience to też pokochacie ten zapach tak mocno jak ja.
Nuty Zapachowe:
nuta głowy:pomarańcza, cytryna, lawenda, konwalia
nuta serca: konwalia, róża, paczula
nuta bazy: aldehydy
Znacie markę fenjal? Jakie olejki do kąpieli stosujecie? A może nie przepadacie za długimi kąpielami?:)
56 komentarzy :
Kochana, Ty to zawsze jakas fajna marke wypatrzysz :) Zupelnie nie kajrze Fenjal, ale ta buteleczka wyglada tak slicznie i jeszcze ziolowe aromaty bardzo mnie kusza :)
A to, to akurat wypatrzyłam pewnie jakies 5 lat temu już ;) Jakbyś miała ochotę to jest w Rossmanie ( w sumie nigdzie indziej nie widziałam) i ma bardzo przyjazne ceny;)
Kupie go na pewno, bo juz mam wannę ☺️
Warto;) Myślę, że będziesz bardzo zadowolona, bo kąpiele z nim są po prostu rozkoszne :D
Ja prysznic wybieram tylko wtedy gdy chce się umyć na szybko, szczegolnie w takie upalne dni jak teraz zeby w ciagu dnia doprowadzić sie do w miarę normalnego stanu. Ale wieczorny relaksik w wannie musi byc ;)
uwielbiam długie, gorące kąpiele :) mmmm.... choć u mnie nie olejki królują a kule :) i płyny z ogromną ilością piany
O pamiętam tą markę w zwykłych plastikowych butelkach, teraz postawili na bardziej eleganckie opakowania :)
Markę oczywiście znam, ale ten olejek umknął mojej uwadze, a z racji tego, że ostatnio postawiłam właśnie na olejki do kąpieli i pod prysznic, aż mi się oczy zaświeciły na jego widok :-) Jestem szalenie ciekawa jego zapachu! Ostatnio całkiem przypadkiem kupiłam tani olejek (a raczej oliwkę) do kąpieli z Yves Rosher, pomimo tego, że kompletnie nie znam ich asortymentu i przepadłam! Zapach(bardzo mocny, ciężki, wręcz kadzidłowy), działanie! Jest cudowny! Ale tego z L'Oocitane nie przebije :-)
Biorę bo konwalia ! <3 ale aldehydy mają zapach?:O
I znowu ten Rossmann ! ;D
coś na zimę, latem wolę szybki prysznic :)
Znam markę, ale jeszcze nic od nich nie kupiłam ;)
Ja też przepadam za L'occitane. Ich migdalowy olejek do kąpieli jest przecudowny. Pomimo wysokiej ceny jest mega wydajny :-) ostatnio zakupiłam również z serii migdał koncentrat do ciała. I szczerze polecam serię z peonią która również ślicznie pachnie :-)
Poza olejkiem migdałowym L'occitane (którego chyba nic nie przebije), uwielbiam kule do kapieli. Najczęściej zamawiam od dziewczyn z Ministerstwa Dobrego Mydła - lubię wspierać małe polskie firmy :-) Po wyjściu z wanny nie potrzebuję żadnego balsamu..skóra po takim "mini spa" pięknie pachnie.
Ja mam dokładnie tak samo. Żaden prysznic nie zastąpi wieczornego relaksu w wannie.
Dokładnie, nawet jego cena nie wydaje się być przesadzona, biorąc pod uwagę jego wydajność. Miałam próbki tego koncentratu i jest fenomenalny! Na pewno za jakiś czas sprawię sobie jego pełnowymiarową wersję! Peonia powiadasz, nie omieszkam się z nią zapoznać :-)
Przyznaję, że tego olejku L'occitane nie znam. Jakoś mi tam do nich zawsze nie po drodze :) U mnie kule pojawiają się bardzo okazjonalnie, zazwyczaj właśnie stawiam na olejki. Sama nie wiem dlaczego. A wiesz, że nie znam Ministerswa Dobrego Mydła? Zaraz wejdę na ich stronę i popatrzę co tam mają fajnego :)
A to błąd Kochana ;) Olejek jest wart rozpoczęcia przygody z Fenjal ;) znam żele pod prysznic i też bardzo je lubię. Ostatnio nawet jeden kupiłam i zna jakiś czas pewnie też tu coś na jego temat skrobnę :) Wiem, że tych olejków do kąpieli oni maja w ofercie więcej, ale w Rossmanie, do którego mam najbliżej zawsze jest tylko ten jeden.
Olejek polecam z czystym sumieniem :)
U mnie kąpiel w wannie musi być przez cały rok, to mnie najlepiej odpręża :)
Mają:) tylko rodzajów aldehydów jest bardzo dużo, wiec wszystko zależy od tego, które konkretnie zostały wykorzystane. Są takie, które pachną ładnie, np. Waniliowo lub pomarańczowo, ale są też smierdziszki do potęgi :)
No to mi Narobiłaś ochoty na ten z Yves Rocher, uwielbiam takie zapachy! A ten powinien Ci przypaść do gustu, jeśli lubisz takie ziołowe zapachy jak np. U Clarins'a;)
Oj dziewczyny, robicie mi smaka na L'occitane!
Żele pod prysznic nadal w plastikach, ale design olejku zdecydowanie jest na plus :)
Bo Ty po prostu musisz go poznać! :-D
Tutaj piana też jest, tylko taka delikatna:) a z kulami nie mam zbyt dużo doświadczeń właśnie. Muszę się chyba bardziej skłonić w ich stronę bo wszyscy chwalą, a ja jestem nie w temacie :D
Oj tak!
Lubię ziółka, jak najbardziej :-) a YR naprawdę wart uwagi :-)
No właśnie jak tam trochę poszperać to mozna na fajne rzeczy wpaść :) a, że kupuje tam mleko dla Małego to teraz jestem stałym bywalcem :D
Szach mat! A Ty nam na Kiehl'sa ;-P
Dziewczynom trzeba wybaczyć niewielką ilość asortymentu..ale za to wkładają w to całe serce..i wszystko tłuką i ubijają ręcznie. Wanna po ich półkulach jest jak lodowisko :-D
Skuszę się na coś na pewno, czas naprawić ten błąd :) Niech no tylko dotoczę się do Roska! Chętnie o żelu poczytam :)
Kurczę a ja zawsze myślałam, ze są bezzapchowe ;)
Masz okazję znaleźć jakąś kosmetyczną perełkę dla siebie podczas rutynowych zakupów :-D
Zapoznałam sie z oferta i czekoladową kulkę chyba sobie zamówię ;D
Teraz jeszcze przez chwile pewnie kąpiele odpadają, bo pod koniec ciazy większość kobiet jednak zdecydowanie wybiera prysznic, ale jak juz bedziesz po pologu, to jestem pewna, że relaks w wannie z tym olejkiem Ci się przyda ;) Wiem co mowię ;D
Chyba mnie wlasnie zainspirowalas do kolejnego piąta z serii "co mi pachnie";)
Sprawdzę na pewno!;)
Zgadnij co sie jutro pojawi na blogu?;P
A wiec przy najbliższej okazji nadrabiam braki ;D wybiorę sie do L'Occitane;) a ile to cudo kosztuje?
Korzystam ;D tylko te zestawy do biustu mi chwilowo wykupili i muszę czekać na nowe ;D
Przyjemność kosztuje następująco: 500 ml - 125 zł, 250 ml - 75 zł, a wkład uzupełniający 500 ml - 110 zł :-)
Haha, doczekasz się z pewnością! :-)
O to bede na niego czekac ;D
mnie ogromnie pasują Lush, choć i pojedyncze inne miałam także i nie były złe :) nawet Biedronkowe mnie raz zaskoczyły dość pozytywnie, choć szału wielkiego nie było :) ale i tak nic nie przebije porządnego płynu, którego odrobinka potrafi dać pół wanny piany :))
Dla mnie czekolada w kosmetykach zawsze jest jakaś sztuczna..dlatego przy zamówieniu tylko ten zapach pominęłam.. ale przy następnym na pewno skuszę się na czekoladkę :-D
A ta miodową i legenda jak się spisują? To fakt, ciężko znaleźć prawdziwą czekoladę w zapachach, ale że ja jestem łasuchem zapachowym, to wciąż szukam :D
lawenda, różna i nagietek pachną specyficznie.. jeżeli kochasz zapach lawendy to na pewno się nie zawiedziesz..tak samo z pozostałymi. Miód z mlekiem i owsem to czysty słodziak..ale nie taki bezczelny..że przez tydzień na słodycze patrzeć nie można ;-) Ja do kąpieli daję połowę tych połówek :-D bo w zupełności mi to wystarczy :-) skóra jest jak po balsamie..aż szkoda dotykać ręcznikiem..najlepiej strzepnąć..tzw. metoda na psiaka (hahaha..)
Hmm..ja je chyba kupiłam po 4,50 a widzę że są już po 5,50 (chyba że coś mi się uroiło - a to niewykluczone)
hahaha...nie..wcale mnie to nie rusza..nic a nic ;-P i wcale nie zaplanowałam sobie wycieczki do Warszawy przez sklep Kiehl'sa (w sierpniu lub najpóźniej we wrześniu).
wystarczy, że się zaciągniesz i będziesz jak narkomanka..jak my we dwie..tzn. może nie będę mówić za koleżankę AGaRaSzKa (chociaż na blogu ewidentnie pisze, że jest "uzależniona i otumaniona" :-D). Strasznie żałuję, że akurat na te flagowe produkty raczej nie dają promocji..ale teraz akurat na ich stronie trwa letnia wyprzedaż i zawsze są jakieś dodatkowe oferty. Będąc w sklepie stacjonarnym powołaj się na "powitalny prezent", przy zakupie od 100zł, wypełnisz jakąś ankietę i dostaniesz jakiś zestaw mini produktów :-) ostatnio dawali żel i balsam (Verbena - pachnie cytrusami) szampon, odżywkę oraz mydełko (przy zamówieniu internetowym). Być może stacjonarnie maja coś innego.
Lawendę jakiś czas temu bardzo polubiłam. Mało co tak dobrze mnie relaksuje przed snem, jak właśnie zapach lawendy. No to na miodek tez mam ochotę :) Uwielbiam takie słodkości ;)
Fakt, że ciężko byłoby wziąć mi kąpiel. Ewentualnie na siedząco, a przecież nie o to chodzi :) Mówisz, że relaks będzie wskazany? :D Na pewno!
O Kochana, swietnie, że mi o tym piszesz! Z pewnością się na to powołam i z przyjemnością przetestuje ich inne pozycje ;) myśle, że 100 zł wydam tam bez większego kombinowania wiec i zestaw zgarne :D
ostatnio regularnie wracam o dziwo do Avonowych :) dają naprawdę przyzwoitą pianę, tylko uważaj :) mi zdarzyło się dodać raptem malutką nakrętkę do wanny z hydromasażem :) pół łazienki pod pianą :)) hyhyhy
Uwielbiam olejki do kąpieli- tak pięknie nawilżają :)
Uwielbiam olejki ale pozniej tańczę w wannie :D
Prześlij komentarz