piątek, 28 sierpnia 2015

Wpadki Gości Weselnych

Ślub i wesele to dla większości osób jeden z najważniejszych dni w życiu. Zazwyczaj planowane są z ogromnym wyprzedzeniem i pochłaniają Młodą Parę totalnie. Niestety czasem zdarza się tak, że weselni goście bardziej lub mniej świadomie potrafią sprawić, że ten dzień nie jest do końca taki, jaki miał być. Jakie są najczęstsze wpadki gości? Opiszę to Wam dziś na przykładzie własnego wesela i innych, na których miałam ostatnio okazję być.



1.Brak życzeń dla Młodej Pary. Dla mnie to totalny nietakt. Wiadomo, nie każdego stać na prezent. Wierzę też, że większość osób zapraszając gości robi to bo chce z tymi ludźmi spędzić ten wyjątkowy dzień i nie oczekuje prezentów. Jednak jeśli ktoś przychodzi na ślub i nie potrafi nawet powiedzieć Młodym "Wszystkiego najlepszego." to ja nie do końca rozumiem po co w ogóle przyszedł. 


2.Przestawianie winietek. Błagam! Zazwyczaj rozsądzenie gości zajmuje Młodym ogromnie duzo czasu. Bo może ciocia Helenka nie będzie chciała siedzieć obok cioci Jadzi bo 17 lat temu pokłóciły się o przepis na powidła. I jeśli już postanowili żeby było tak i tak to naprawdę uważam, że w dobrym tonie jest uszanowanie tego. Przecież podczas całej nocy i tak każdy ma wiele możliwości do rozmowy z osobami, z którymi ma ochotę spędzić czas.



3.Przyjscie z dziećmi na wesele, mimo, że Mlodzi jasno zaznaczają, że nie zapraszają dzieci. To temat dość kontrowersyjny. Nie raz naczytałam sie na ślubnych forach jak beznadziejni są Mlodzi, którzy nie widzą uroku gromadki dzieci na własnym ślubie. Uważam, że jednak skoro taka jest wola pary organizującej przyjęcie, to albo to uszanujmy i idźmy, albo po prostu podziękujmy za zaproszenie i wyjaśnijmy, że nas nie bedzie. Ale nie mozna z zaskoczenia przyprowadzić dzieci. Po prostu nie. 

4.Brak pilnowania dzieci podczas pierwszego tańca. Wiecie, myśle, że nawet najlepsza ciocia i najbardziej ulubiony wujek nie koniecznie chce mieć czyjeś dzieci biegające wokół siebie podczas pierwszego tańca. Ja nie chciałam... I nie chodzi tylko o to, ze sie nie chce "bo nie". Szczerze? Uważam, że to jest niebezpieczne. Moja suknia ważyła 9 kg. Nie mam oczu dookoła głowy, a pierwszy taniec nie jest chwila, w ktorej mam ochotę uważać na innych. Gdyby 10 kg dziecko zostało podczas obrotu uderzone suknia to naprawdę mogłaby sie zdarzyć tragedia. Serio, rozsądek czasem się przydaje. 


5.Komentowanie. Ja wiem i Wy też wiecie - ludzie komentują. To normalne, ja po imprezie też dyskutuje o niej z mężem w domu. Ale "w domu" i "po" ma tu kluczowe znaczenie. 

6.Wyjscie bez pożegnania. Uważam że to zwyczajnie nie ładne. Gdy ktoś nas zaprasza do domu nie wychodzimy bez słowa. Te same zasady obowiązują podczas przyjęcia weselnego. 



7.Spóźnienie się na mszę. Ślub jest ważniejszy od wesela. To w kościołem Młodzi składają sobie przysięgę i to głownie tam chcą mieć przy sobie wszystkich ważnych dla siebie ludzi. To przykre, gdy dla kogoś impreza jest ważniejsza od tej wyjątkowej chwili. 



Oczywiście, wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, każdy z nas popełnia błędy i czasem zachowuje się nie tak jak oczekują tego inni. Ale są momenty, w których warto pomysleć nad pewnymi rzeczami. Na szczęście większość znanych mi Młodych Par potrafi tez wrzucić w tym dniu na luz i nabiera dystansu bo i tak liczy sie dla nich głownie to, że są razem. 

A Wy już po ślubie? Czy jeszcze przed? Może inne nie koniecznie porządane zachowania przychodzą Wam do głowy? A może na Waszych weselach ktoś zrobił coś, co wystawiło Waszą cierpliwość na niezły sprawdzian? 

Brak komentarzy :

Copyright © 2014 Kosmetyczka Pełna Cudów

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi