Firanki długich, teatralnych rzęs. Która z nas o tym nie marzy? Ja na swoje nie narzekałam przed ciążą, ale w jej trakcie zrobiły się naprawdę słabe i nawet dobry tusz do rzęs często nie dawał takiego efektu, na jakim mi zależało. Pokażę Wam dziś, na ile poprawił się ich stan, dzięki stosowaniu odżywki marki Bodetko.
Bodetko Lash jest odżywką, która ma wydłużyć i wzmocnić rzęsy. Jej systematyczne stosowanie pozytywnie wpływa na ich długość oraz gęstość. Można ją stosować nawet gdy nosimy doczepione rzęsy, ponieważ nie wchodzi w reakcje z klejem. Producent, zaleca stosowanie codziennie przez 3-4 miesiące. Po tym czasie wystarczy sięgać po nią 2-3 razy w tygodniu dla podtrzymania efektu. Bodetko Lash dostępna jest w dwóch pojemnościach 1,5 ml/ 89 złotych oraz 3 ml/149 złotych. Można kupić ją bezpośrednio na stronie producenta.
U mnie minęły równe cztery miesiące stosowania i naprawdę cieszę się, że miałam okazję używania tej odżywki. Efekty, możecie zobaczyć na zdjęciach "przed" i "po" - myślę, że one powiedzą najwięcej. Rzęsy są gęstsze dłuższe i mają ciemniejszy kolor. Muszę, jednak napisać, że przez pierwszy miesiąc miałam lekkie obawy podczas stosowania. Rzęsy dość mocno mi wtedy wypadały i każdy demakijaż kończył się 2-3 rzęsami na waciku. Ta reakcja na pewno wystąpiła ze względu na stosowanie Bodetko. Po około miesiącu wypadanie rzęs ustało i nagle zaczęłam obserwować, że jest ich z dnia na dzień coraz więcej i robią się dłuższe. Nie wiem, może było to coś na zasadzie "stare muszą wypaść, aby wyrosły nowe"? Tak czy inaczej finalny efekt mnie bardzo zadowala i zdecydowanie jestem na tak. Trochę mnie ta odżywka od siebie uzależniła. Jak patrzę na swoje rzęsy ze zdjęcia przed kuracją, to jakoś nie mam ochoty do nich wracać :)
Używacie odżywek do rzęs? Może znacie Bodetko?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz