Krem ohronny z SPF 50 z serii Yonelle Medesthetic chroni skórę przed negatywnym wpływem promieni UVA i UVB. Jednocześnie, dzięki zawartości kwasu hialuronewego, pantenolu oraz alantoiny, nawilża i łagodzi ewentualne podrażnienia. Krem wyróżnia się spośród innych tego typu tym, że szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy.
Stosując kremy z filtrami trzeba bezwzględnie pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, krem aplikujemy na około 30 minut przed wyjściem na słońce. Po drugie, nie można nakładać takich kosmetyków zbyt mało. W przypadku kremu Yonelle ochronę na poziomie SPF 50 uzyskamy nakładając 2 mg kremu na 1 cm kwadratowy skóry. W innym przypadku ochrona będzie mniejsza.
Filtry w moim przypadku są elementem codziennej pielęgnacji. Używam ich zawsze przed wyjściem na dwór, więc wyjątkowo istotne jest dla mnie to, by dobrze współpracowały z resztą kosmetyków oraz makijażem. Krem od Yonelle pojawił się u mnie dzięki mamie i zdetronizował wszystkie używane filtry. Przede wszystkim nie tłuści, skóra pozostaje po nim matowa, a sam krem błyskawicznie się wchłania. Mimo, że kładę go po serum i kremie, a na nim ląduje jeszcze podkład, to twarz wygląda naturalnie, nic się nie roluje i nie przyspiesza błyszczenia skóry. Krem naprawdę pielęgnuje skórę i ją nawilża. Stosowany przeze mnie na wakacjach, nawet po kąpielach w słonej wodzie szybko przywracał skórze nawilżenie i łagodził ewentualne podrażnienia.
Seria Yonelle Madestetic dostępna jest w wybranych gabinetach medycyny estetycznej oraz na stronie marki Yonelle. Krem z SPF 50+ może być stosowany po zabiegach medycyny estetycznej, złuszczaniu kwasami oraz jako zwykła ochrona przeciwsłoneczna.
A Wy używacie filtrów na co dzień? A może sięgacie po nie tylko w trakcie urlopu?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz