Semilac już dawno podbił rynek paznokciowy. Ja do tej pory hybrydy robiłam jedynie u tzw. profesjonalistki. Wreszcie się odważyłam, zrobiłam je sama i dziś pokaże Wam kolor 135 Frappe.
Już dawno nie nosiłam takich nudziakowych paznokci. Ale wiecie, powrót do etapu życia z cyklu kobieta pracująca zobowiązuje. A, że w tym tygodniu mam dość ważne spotkanie, to myślę, ze Frappe sprawdzi się idealnie.
Idealne nie są, ale to dopiero moje hybrydowe początki, więc mam nadzieję, że z każdym kolejnym będzie tylko lepiej. Podoba się Wam? Jak się zapatrujecie na hybrydowe mani? Jakie kolory Semilaca możecie mi polecić w takich zgaszonych kolorach?