wtorek, 30 września 2014

Bahoma London Spirit of Christmas Candle

Tak, wiem, że do świąt jeszcze kilka miesięcy pozostało ;) ale, jakby nie patrzeć jest coraz bliżej, a im bliżej świąt, tym chłodniej na dworze, wiec korzenne zapachy są zdecydowanie wskazane.

Bahoma to Londyńska marka, zajmująca się tworzeniem zapachów do domu od świec zaczynając, a na dyfuzorach kończąc. Firma używa wysokiej jakości olejków eterycznych, które mają zaspokoić nawet najbardziej wymagających konsumentów. Świece tworzone są ręcznie, a każda linia zapachowa, wprowadzana na rynek to dwa lata ciężkiej pracy - od pomysłu do sprzedaży.





Pierwszą, aczkolwiek z całą pewnością nie ostatnią jest u mnie świeca Spirit of Christmas i w sumie nazwa mówi sama za siebie. To typowa dla świątecznych zapachów mieszanka owoców i przypraw kojarzonych z tym wyjątkowym okresem:

Nuta głowy: czarna poprzeczka, mandarynka, borówka
Nuta serca: goździki, cynamon
Nuta bazy: bursztyn, wanilia, przyprawy

Podoba mi się to, że Bahoma przedstawia nuty swoich świec w sposób typowo perfumeryjny. Jakoś tak luksusowo mi się to kojarzy i podczas palenia, doszukuję się tych pojedynczych faz.

Producent zaleca palić jednorazowo świecę przez 3 godziny, co ma pozwolić na pełne rozwiniecie zapachu i wypełnienie średniej wielkości pomieszczenia aromatem świąt. Moim zdaniem ten sposób jak najbardziej się sprawdza wiec nie kombinuje.

Intensywność tej świecy ja określiłabym jako średnią. Nie jest ani z tych kilkerowatych, które przebiją wszystkie inne zapachy, ale nie jest też ledwo wyczuwalna. Moim zdaniem to wersja idealna do mniejszego salonu czy np. podczas lazienkowego seansu SPA;)


Mialyście okazję poznać świece Bahoma?

18 komentarzy :

Esy Floresy Fantasmagorie pisze...

Niestety nie znam tych świec..ale jak widzę porzeczkę, cynamon i goździki to już się cieszę :) ja też nie przepadam za bardzo mocnymi, intensywnymi zapachami (tzw.ubijaczami :D) Lubię jak pięknie pachnie ale subtelnie :)

Kasia pisze...

Sama rozpoczęłam już sezon na świece. Na razie spalam zapasy tradycyjnych, bezzapachowych. Ale samej Bahomy nie znam w ogóle.

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Ja mocne też lubię, tylko nie jesli pachną jak odswiezacze do toalet ;) natomiast tutaj te owoce razem z przyprawami robią swoje i wprowadzają prawdziwie nieziemski klimat ;) przy pisaniu posta ją zapalilam i nie mogę się nawąchać ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

U mnie bezzapachowe sprawdzają się głownie przy kominkach gdy pale woski, ewentualnie podczas kolacji czy innych tego typu wydarzeń, gdy zapach może komuś przeszkadzać ;) albo gdy chce stworzyć miły romantyczny nastrój i wtedy wszędzie są tea lighty ;)

Monika D pisze...

nie znam, ale podoba mi się okropnie!!!uwielbiam świece, świeczki, woski, pozdrawiam!

Patrycja Pieguska pisze...

tych świec nie znam akurat... ale powinnam wygrzebać wreszcie swoje zapasy:)

pozdrawiam ciepło
:)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Ja też, to kolejna z tych rzeczy, które mogę chomikować i nigdy nie jest ich zbyt dużo ;) a atmosfera, którą tworzą zawsze jest bezcenna ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Koniecznie, bo pogoda, już jak najbardziej pozwala na seanse przy świecach ;) ja tą jestem oczarowana, wiem, że GoN ma jakaś biała z tej firmy i też serduszka w oczach jej się zapaliły wiec z całą pewnością, jeszcze bede z Bahomą romansować ;)

My strawberry fields pisze...

Tych świec nie znam, ale zapach prawdopodobnie przypadłby mi do gustu. Uwielbiam jesień i nastrojowe wieczory przy świecach :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Ja za jesienią nie przepadam, zawsze jest mi zbyt zimno ;) Jednak wieczory przy świecach fajnie rozgrzewają ten mało przyjemny klimat ;)

Justyna Wiśniewska pisze...

Nie znam ale chcę powąchać ;D

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Pachnie pysznie :D

Patrycja Pieguska pisze...

zaraz odpalam kominek - przypomniałaś mi:)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

A co palisz? YC?;)

Patrycja Pieguska pisze...

tak, ale nie pamiętam nazwy, a folię wywaliłam.. ale tai czarny :D

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Z czarnych kojarzę Modnight coś tam bo akurat takie patyczki zapachowe kupiliśmy niedawno do samochodu, to jakiś taki dość męski, ale bardzo ładny zapach. Innych czarnych nie znam ;D

Patrycja Pieguska pisze...

to chyba to, męskością trąci;)

Infinity Blog pisze...

Jakoś mi umknął ten post świeczkowy :) Lubię takie zapachy na chłodniejsze wieczory. Fajnie, że nie jest duszący i zbyt intensywny.

Copyright © 2014 Kosmetyczka Pełna Cudów

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi