Pierwsza paczka, która w grudniu się u mnie pojawiła to wygrana u Szpinakożercy ;)
Skusiłam się też na dwa produkty do ust
I nie mogło zabraknąć perfum, których chonikowanue usprawiedliwiam długim terminem ważniści ;)
To chyba wszystko, wydaje mi się, że o niczym nie zapomniałam. A jak Wy skończyłyście 2014 rok? Szał zakupów czy minimalizm?
P.S.
Życzę Wam wszystkim, by ten Nowy Rok był taki, by na jego koniec wystarczyło Wam życzyć takiego samego 2016.
24 komentarze :
bardzo mało kupiłaś. ja takiego podsumowania nie zrobiłam i chyba już nie zrobie.. ale mam wrażenie ze kupiłam w grudniu dużo więcej niż podczas poprzednich miesięcy.... :/
Ja miałam tak rok temu, nakupowałam jakby w miało wszystko z półek sklepowych poznikać. Ostatecznie doszłam do wniosku, że w tym roku, nie muszę tego powtarzać ;) a kupowałas kolorówkę czy bardziej pielęgnacje?
u mnie w sumie aż takich szaleństw nie było bo mimo sporych zakupów zdrowy rozsądek mnie nie opuścił. kupiłam tylko to co jest potrzebne.
z kolorówki kupiłam podczas DDD krem bb skin79 pink, bo chodził za mną od dawna.. a do tego moja skóra zimą jest w kiepskim stanie, makijaż podkreśla bezlitośnie suchą skórę (zwaszcza moje podkłady mineralne - latem są extra, ale na zimę totalnie się nie nadają), a więc silikony jak najbardziej wskazane. poza tym tusz do rzes, bo nie miałam.. i 4 lakiery wibo na promocji 'drugi gratis' w rossmanie.
troszke więcej było pielęgnacji ale zakupy też były przemyślane. tym bardziej, że wcześniej kupowałam bardzo mało i sporo udało się zużyć (ew oddać w inne ręce). kupowałam tylko to co faktycznie się kończy i nie ma zapasów, lub totalnie nie sprawdza i nie chce się już męczyć. zaopatrzyłam się też na zimę w 'cięższe konsystencje' bo wiadomo że pielęgnacja zimowa różni się od letniej.
u mnie troszkę rzeczy się nazbierało przez te przed i po świąteczne promocje :) długo myślałam też nad nowymi perfumami, ale ostatecznie nic nie sprawiło, że serce zabiło mi mocniej
Mnie kilka pachnących miłości dopadło i dwie buteleczki już w styczniu kupiłam :D ale to sobie wybaczam ;) A szukasz czegoś lekkiego czy bardziej w zimowym, otulajacym klimacie? Świąteczne promocje, to zło :D
u mnie to nie ma znaczenia :) mój nos musi polubić :) chętnie sięgam i po cięższe i po lżejsze zapachy :)
teraz zaciekawiła mnie jedynie See by Chloe, więc będę się pewnie czaić na jakąś promocję :)
Ja w te zimowe konsystencję zaopatrzyłam się wcześniej, choć przyznaję, że spodziewałam się większych mrozów ;) jedyne noworoczne postanowienie kosmetyczne, ktore sobie postawiłam dotyczy nie robienia zapasów. 20 żeli pod prysznic czekających w kolejce nie sprawi, że będzie mi sie lepiej żyło, wiec obecnie denkuję i dopiero kupuję ;) Mam nadzieję, że dotrwam. U mnie niestety podkłady mineralne nie sprawdzają sie bez względu na porę roku ;( Moja cera woli kremowe konsystencje i juz nawet nie testuje nic innego.
Wąchalam ja kilka razy już i muszę zorganizować sobie próbkę by na spokojnie wwąchać się w nią w domu, bo też mnie zainteresowała ;)
nie powalił na kolana, ale zaintrygował mnie :) no i jeden z bardzo nielicznych, który dobrze współgra z moją skórą i przyzwoicie się trzyma
ja już nie pamiętam co kupiłam w grudniu :/ trochę tego było :) ciekawa jestem jak Ci się sprawdzi peeling Collistar , ja uwielbiam :)
Kochana , samych wspaniałości w Nowym Roku :*
Ja w grudniu zrobiłam tyle zakupów, że aż się boję wsadzić wszystko do jednego posta :)
Oj grudzień był u mnie bogaty. Powoli sama biorę się za podsumowanie :)
W takim razie koniecznie pokazuj co tam przybyło ;)
Takie posty się cudownie czyta, wiec bez obaw ;) Pokazuj ;)
Koniecznie! Te posty podsumowujące zakupy z danego miesiąca to chyba jedne z tych, które najbardziej lubie czytać ;) Zawsze można coś fajnego podejrzeć i też się w to zaopatrzyć ;)
Dziękuję Aguś, wzajemnie;*
Peeling Collistara jest genialny! Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że na jednej tubce się nie skończy ;)
Moja mama czesto ma problem z trwałością perfum na swojej skórze. Ja długo tego nie rozumiałam, bo u mnie większość zapachów trwa i trwa i naprawde producenci muszą się postarać, aby szybko wietrzaly ;) Dobrym sposobem, jest użycie odrobiny oleju kokosowego w formie balsamu, jako podkład pod perfumy. Naprawde fajnie przedłuża zapach ;)
będę musiała pomyśleć :) olej mam - dziękuję
jak Ci się podoba ten peeling enzymatyczny ode mnie ? też go właśnie otworzyłam
Bardzo fajne nowości :) Ja już poszalałam na Nowy Rok :D
Ja też, ale narazie zapachowo ;) Teraz muszę przysiąść i skompletować kosmetyczke dla Synka, żeby już na niego wszystko czekało ;)
A Ty co kupiłaś?;)
Bardzo :) myślałam, że efekt bedzie słabszy, ale naprawdę jestem zadowolona. Jedynie zapach mógłby być bardziej czekoladowy ;) a u Ciebie jak się sprawdza?
mile mnie zaskoczył :) zapach akurat w sam raz bo jakoś za czekoladowymi w kosmetykach nie przepadam, zwłaszcza jeśli są chemiczne
Ja poszalałam teraz, na promocjach w Sephorze i Douglasie :)
Dowiesz się już niedługo :D <3
Prześlij komentarz