Firma specjalizuje się w tworzeniu zapachów do wnętrz. Świece, pałeczki, room spray'e. W ich ofercie możemy znaleźć też perfumy, a wcześniej wspomniane room spray'e są też jednocześnie przeznaczone do ciała. Początkowo dopadła mnie chwila konsternacji, ale babska ciekawość zawsze wygrywa więc sprawdziłam i przepadłam.
Obecnie w moim posiadaniu jest Vintage Tobacco Vanille. W nutach zapachowych znajdziemy przede wszystkim tytułowy tytoń połączony z wanilią. Kompozycję wzbogaca drzewo sandałowe i siano.
Wiem, że dla wielu osób zapach tytoniu może być odrzucający. Ale uwierzcie mi na słowo - to nie pachnie jak przygaszone pety w klubie. Połączenie go z wanilią to już totalne ekstremum, które się tutaj sprawdza. Tobacco Vanille to mocny, odurzający zapach wytrawnej wanilii wzmocnionej drzewnymi nutami. To jedne z tych perfum, które po nałożeniu stają się dominujące, nawet gdy chcemy być oszczędne. Myślę, że spore znaczenie ma to, że jest to też spray przeznaczony do pomieszczeń. Wypełnia każde metr kwadratowy, na który się z nim przenosimy. Do tego wszystkiego jest okrutnie trwały.
Gdybym miała go do czegoś porównać to tylko do jednego. Perfumy o tej samej nazwie od Toma Forda maja dokładnie ten klimat. Jeśli macie gdzieś możliwość powąchania, zróbcie to koniecznie. Ciekawa jestem bardzo, czy Wam się takie zapachowe szaleństwo spodoba.
Miałyście kiedyś do czynienia z typowymi dziwadełkami zapachowymi?