piątek, 6 lutego 2015

Kiehl's Ultra Facial Cream

Jak chyba większość z Was, dowiadując się, że w Warszawie jest Kiehl's nie mogłam się doczekać pierwszych zakupów i wymacania wszystkich ich słoiczków. W sumie od razu wiedziałam, że bez serum Midnight Recovery nie wyjdę, ale poza nim zainteresowało mnie kilka innych produktów, w tym Ultra Facial Cream.




Ultra Facial Cream ma zapewnić skórze 24 godzinne nawilżenie. Zawarte w kremie wyciągi z roślin pustynnych dbają o to, aby cera nawet podczas dużych mrozów czy skrajnej suszy zachowała komfort i równowagę. W składzie znajduje się między innymi Antarcticine czyli glikoproteina, która pozyskiwana jest z morskich lodowców, oraz wyciąg z imperaty cylindrycznej (rośliny porastającej australijska pustynię).

Skład:
 Aqua, Glycerin, Cyclohexasiloxane, Squalane, Bis-PEG-18 Methylether Dimethyl Silane, Sucrose Stearate, Stearyl Alcohol, PEG-8 Stearate, Urea, Myristyl Myristate, Pentaerythrityl Tetraethylhexanoate, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Phenoxyethanol, Persea Gratissima Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Oryza Sativa Bran Oil, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Imperata Cylindrica, Stearic Acid, Methylparaben, Chlorphenesin, Disodium EDTA, Propylparaben, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Carbomer, Triethanolamine, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, PEG-8, Glycine Soja Oil, Tocopherol, Pseudoalteromonas Ferment Extract, Myristyl Alcohol, Collagen, Hydroxypalmitoyl Sphinganine ,Chitosan, Sodium Chondroitin Sulfate.


Nie mogłam trafić na ten krem w lepszym momencie niż ciąża połączona z jesienno-zimową pogodą. Wiatr, mróz, deszcz, kaloryfery w domu plus cera, która wariuje za wszystkie czasy. Tak naprawdę to nie myślałam, że spisze się aż tak dobrze, dopóki nie nałożyłam go po raz pierwszy. Dawno, nie miałam kremu, który dawałby mi taki komfort i poczucie nawilżenia, nie tylko tej zewnętrznej warstwy skóry, ale również głębszych. To dziwne, ale dosłownie czuje jak przenika głębiej i odżywia moją cerę od środka.


Bez względu na to, jakie warunki panowały na dworze, ani czy akurat moja skóra postanowiła być bardziej kapryśna niż wtedy gdy miałam 15 lat, czy chciała być sucha Ultra Facial Cream trzymał ją w ryzach. Krem rewelacyjnie współpracuje z każdym serum, dobrze się wchłania, nie obciąża skóry i jest bardzo dobrą bazą pod makijaż. Okazał się też być naprawdę wydajny - ilość, którą widzicie pozostała w słoiczku po używaniu przez 3 miesiące codziennie rano.


Naprawdę jestem zachwycona. Teraz, gdy zbliża się wiosna a ja powoli mogę planować wprowadzenie intensywniejszej pielęgnacji Ultra Facial Cream będę pewnie stosować co 2-3 dni, zależy jak dokładnie rozłoży się moja pielęgnacja. Muszę to jeszcze jednak dobrze zaplanować, tak aby wszystko czego chcę teraz używać się ze sobą zgrało :)

Znacie ten krem? Macie jakieś swoje hity wśród oferty Kiehl's? A może nie miałyście jeszcze okazji odwiedzić sklepu, a jest coś co bardzo was kusi?

60 komentarzy :

rzetelne-recenzje.blogspot.com pisze...

Nie słyszałam o tej marce, ale krem bardzo mnie zainteresował :)

Ewelina pisze...

Nie miałam jeszcze nic z tej firmy, niepodoba mi się, że jest tylko w Wawie bo chciałbym wybrać sobie na żywo;)
A jak z zapachem?

Infinity Blog pisze...

Ofert Kiehl's nie znam w ogóle... Tyle co czytałam na blogach. Ciekawa jestem czy otworzą w przyszłości sklep interentowy w PL?

Vena Styl pisze...

Kiehl's zawsze mi się kojarzy z ich serum w takiej granatowej buteleczce, kiedyś miałam ochotę nawet kupić, ale jakoś rozeszło się po kościach ;-)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

To właśnie jest to serum, po które wtedy poszłam :) Jest świetne i naprawdę spełnia obietnice producenta, a wiadomo, że z tym to jest różnie. Mam też do tego serum własnie krem pod oczy i na pewno obydwa doczekają się tu miejsca dla siebie, bo są genialne :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Szczerze mówiąc, to mimo, że mam bardzo blisko do ich salonu, to sklep internetowy moim zdaniem bardzo by się przydał. Powierzchnia ich butiku jest bardzo mała, poza tymi pierwszymi zakupami gdy wiedziałam czego chcę byłam tam jeszcze kilka razy, ale zawsze czułam bardzo natrętną i zbyt bliską obecność konsultantek. Nawet ostatnie moje wejście tam skończyło się szybkim wyjściem, mimo, że w sumie wiedziałam, co chcę. Wyszłam z pystymi rękoma, bo jak miałam tą Panią w odległości 10 cm od siebie to nie wiedziałam czy boi się, że coś ukradnę czy co ;/ nie lubię tak robić zakupów. To akurat niestety na minus dla sklepu moim zdaniem.

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Pewnie z czasem będą się otwierali w kolejnych częściach PL :)Zapach jest bardzo delikatny, raczej typowo apteczny. Mi się podoba, ale jeśli ktoś lubi mocno perfumowane kremy, to może być zawiedziony :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Obecnie jest tylko jeden salon, w Warszawskiej Arkadii. Może z czasem będzie ich coraz więcej :)

LilOddiette pisze...

sesese, ląduje na mojej liście ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Bardzo jestem ciekawa czy u Ciebie też się sprawdzi :)

Sweet Chilli pisze...

Niestety jeszcze nic nie miałam z tej firmy.

Ewelina pisze...

O dobrze bo apteczny to mój ulubiony:D nie przepadam za mocno perfumowanymi;P można brać w ciemno :D

Marta Ś. pisze...

Ojjj przydałby mi się... ostatnio bardzo wysuszyła mi się skóra - myślę, że przez pracę, w której jestem non stop i przez make up :(

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Wszystko przed Tobą :)

aGaRaSzKa pisze...

Dokładnie, ja też kojarzę tą firmę z tym serum, które stricte jest bardzo zachwalane! Nie miałam jednak do czynienia z produktami Kiehl's.

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Myślę, że mógłby się świetnie sprawdzić jako taki ratunek w trudnych chwilach, a przy okazji makijaż w ciągu dnia bardzo dobrze się na nim trzyma :)
wysuszenie, a nawet odwodnienie skóry to była też zmora w mojej pracy. Klimatyzacja i makijaż w duecie nigdy nie służyły mojej cerze.

Vena Styl pisze...

No to apetytu mi na niego narobiłaś ;-)

SUGARNINJAS pisze...

No i przez Ciebie mam na liście kolejne miejsce do odwiedzenia przy następnej wizycie w Wa-wie... hmm... niedługo będę musiała zacząć skreślać z listy znajomych do odwiedzenia... albo umawiać się np. w Kiehl's ;D

Karo pisze...

Mam ten kremik i stoi wlasnie u mnie w lazience :)
Poniewaz od 3 lat uzywam go zawsze w okresie jesienno-zimowym bo jest naprawde rewelacja <3 i najlepsze, ze nadaje sie dla kazdego typu skóry :)

Infinity Blog pisze...

Oj nie lubię strasznie takiej okupacji podczas zakupów. Strasznie to wkurzające :/ Niemniej jednak masz możliwość wszystko obadać i wziąć próbkę, co online jest niemożliwe. Może Kiehl's pomyśli o swoich potencjalnych klientach spoza Wawy i otworzy e-sklep :)
Wracając do naszych ciążowych rozmów to muszę Cię poinformować, że dzidziuś był łaskawy dla doktora i okazał się być chłopcem :)))

Justyna Wiśniewska pisze...

Nie miałam stycznosci z marką ;)

Veronique228 pisze...

O, nowośc, której jeszcze nie znam :)

Luthienn pisze...

Marzy mi się coś od Kiehl's, zapewne słynne serum, może krem pod oczy...sama jeszcze nie wiem :D

Yzma87 pisze...

Nie miałam jeszcze niczego tej firmy. Jak dotąd kusił mnie tylko krem pod oczy, ale widzę, że mają też inne ciekawe kosmetyki :-)

narja pisze...

Chyba nie słyszałam wcześniej o tej marce.

WeeMini pisze...

bardzo chetnie był sprawdziła go, a twoja recnezja naprawde zacheca, niestety na razie nie mam Warszawy w planach :)

czerwona filizanka pisze...

super że jesteś zadowolona!

kosmetyczkapelnacudow pisze...

W takim razie, myślę, że powinien idealnie spasować się w Twój gust ;) Ja lubię, gdy kosmetyki do twarzy ładnie pachną, ale tylko jeśli jest to raki zapach, który nie dominuje reszty;) Apteczne za to dają mi poczucie intensywniejszej pielęgnacji ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Wlasnie ja też, szczegolnie na małych sklepowych powierzchniach gdzie nie mam mozliwosci ucieczki ;) A tu mnie to poirytowalo o tyle, że nawet w Odganique, w którym robię zakupy mimo, że jest to coś na zasadzie wysepki na środku centrum handlowego sprzedające dziewczyny dają mi komfortowe poczucie intymności. Chyba muszę kolejny raz iść, wziąć czego chce i nie oglądać innych rzeczy ;)
Ten sklep on-line by mi sie po porodzie przydał, bo inaczej moj B. Bedzie z lista rzeczy do kupienia jeździł, bo ja nie jestem zwolennikiem zabierania niemowlakow do sklepów ;)

To w takim razie ogromne gratulacje! Tatuś pewnie dumny?;) macie już imię?;) My dzis byliśmy na wizycie i powolutku szykujemy się na godzinę zero;) Od poniedziałku zaczynamy KTG i odliczanie dni do cesarki. Termin nam sie o jeden dzień przesunął i Mały ma się pojawić 26 ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Przyznam po cichutku, że taki właśnie miałam zamiar ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Myślę, że rundka z koleżankami po Arkadii zawsze może dobrze wpłynąć na damskie samopoczucie ;D a męska cześć znajomych powinna to zrozumieć ;D

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Dokładnie;) Ja byłam naprawdę pod wrażeniem tego, jak bardzo jest uniwersalny i jak dobrze sprawdza się u mnie bez względu na stan cery, a łatwo nie miał.

Super, że nie tylko ja jestem nim zachwycona;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Jestem pewna, że w pewnym momencie coś się u Ciebie z Kishl'sa pojawi ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

To w takim razie szybciutko nadrabiaj ;) Warto! ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Słynne serum też jest warte uwagi ;) Z kremów pod oczy mnie interesuje też ten z awokado. Tylko tu akurat mam małe zapasy, wiec muszę poczekać ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

A który krem pod oczy? Ten z awokado czy jakiś inny?

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Dopiero się u nas rozkręcają więc to pewnie przez to ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

To jest właśnie mały minus, że obecnie tylko Warszawa ma u siebie ich sklep. Ale myślę, że tylko kwestią czasu są kolejne, bo z pewniscią bedzie im się to opłacało ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Z tego kremu naprawdę ciężko chyba być niezadowoloną;) Szczerze go polecam, bo nawet na problematycznej buzi się sprawdził ;)

Infinity Blog pisze...

Sklepy internetowe to wybawienie w pewnych sytuacjach :) A facet z kartką to się czasem denerwuje, więc dobrze jaj jest opcja online. Ja też jestem zdania, że miejsca typu galeria nie są dla maluchów. Kiedyś nawet pediatra znajomym powiedziała, że do ukończenia roku mają malca nie wozić do takich miejsc.

Dzięki :) Tatuś dumny niesamowicie! Ja od początku czułam, że to będzie synio, więc się tylko potwierdziło ;)

Karo pisze...

:))) u nas jest on bardzo popilarny i po serum na noc to najbardziej sprzedajacy sie produkt Kiehl´s :)
to zachwycajmy sie dalej hyhyhy :)))))

Daisy K pisze...

Zaciekawiłas mnie tym kremem, chętnie po niego sięgnę :)

Yzma87 pisze...

Tak, ten z awokado :-)

Monika D pisze...

muszę koniecznie zajrzeć do tego sklepu, wydajność i nawilżenie na plus, no no ciekawy ten kremik :)

Caise pisze...

nie lubię kremów nawilżających, ale ciekawią mnie inne produkty tej firmy:)

Luthienn pisze...

Serum i krem z avokado na pewno chcę kupić, ale teraz skusze się na jakiś krem na dzień bo mi się dzisiaj skończył ;o

inesbeauty pisze...

dopiero poznaję kosmetyki Kielhs i jestem mega zadowolona :) krem pod oczy z Avocado super :) ten Twój też mnie zainteresował :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Za awokado chcę się właśnie zabrać jak wykończę to czego teraz używam na dzień :) Narazie mam ochotę jeszcze na tą linię z kwasem salicylowym do cery problematycznej i sięgnę po nią chyba po porodzie, aby się wreszcie do stanu porządku doprowadzić :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

A jakich używasz? Kiehl's to taki mały raj, tam chyba każdy coś dla siebie znajdzie :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Oni chyba w ogóle mają umiejętność robienia bardzo wydajnych kosmetyków, bo reszta, którą od nich mam też jakby nie chciała się skończyć :) Zdecydowanie opłacalne się stają takie zakupy :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Jest świetny i sprawdzi się przy każdej cerze moim zdaniem :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Mam zamiar go upolować :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

W takim razie coś w tym musi być :) U nas akurat w sumie chyba jest o nim dość cicho, ale to pewnie tylko kwestia czasu, aż więcej osób się na niego skusi.

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Szczerze mówiąc to sama mam nadzieję, że przez ten pierwszy rok uda mi się uniknąć wspólnych spacerów po galeriach handlowych. Zupełnie nie widzę takiej potrzeby, abyśmy wspólnie całą rodziną kupowali dla mnie jakiś ciuszek czy stali w Sephorze :) To będzie czas dziecko-tata :D


Ignacy bardzo mi się podoba, a ostatecznie będzie właśnie Tymonek :) Tylko u nas po prostu Tymon, nie Tymoteusz. Mi zależało na tym by kiedyś, w przyszłości jak już będzie dorosły nie miał problemów z przedstawianiem się i aby imię pod tym względem było w jak najmniejszej liczbie odmian :) Ale też mieliśmy z moim narzeczonym chwile burzliwych dyskusji, bo od początku planowaliśmy dziewczynkę i imię już dawno było wybrane, a jak się okazało, że męskie hormony wzięły górę to mieliśmy pustkę w głowie jeśli chodzi o pomysły :)


Tak, my to już odliczamy dni i jesteśmy umówieni na sygnał porodowy, żeby wiedział, że ma szybko wychodzić z pracy jakby się zaczęło wcześniej :D Ja jestem w małym szale kupowania ciuszków i ciągle mu coś dokupuje, tylko chyba nie będzie miał gdzie tego wszystkiego zakładać :D

Daisy K pisze...

Tez tak myślę :)

LilOddiette pisze...

Tylko za nim ja się za niego zabiorę to pewnie sporo czasu upłynie ;-) ale czaję się i na serum, i na krem do twarzy, no i pod oczy też :-D

Caise pisze...

wystarczy mi nawilżenie z kremu z filtrem:) bardzo chciałabym przetestować ich krem pod oczy

Infinity Blog pisze...

Hehe, dziecko-tata też muszą nawiązać porządne i trwałe relacje, to pewne :)


U nas dyskusja wciąż trwa, pojawiła się nowa propozycja - Leon. Powiem Ci, że coraz bardziej mnie to imię przekonuje, ale mąż wciąż niezdecydowany ;D Nie wiem co my zrobimy finalnie :D


U mnie szał zakupowy na razie się nie uaktywnił, choć w piątek pierwszy raz ruszyliśmy na rekonesans w sprawie wózka. Mam pewne typy, postawię raczej na naszą polską markę. A jak u Was w tej kwestii? Wóz już na pewno czeka. Zdradzisz markę i model? :)

Agnieszka pisze...

Troszkę obawiam się tego kremu ze względu na "Myristyl Myristate" jest to typowy silny zapychacz tzw. składnik komedogenny. Chociaż na jednych może mieć zły wpływ, a na innych nie.

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Wiesz co u mnie nic sie nie zapachało, a stosowałam go tez w ciazy gdy miałam bardzo problematyczna cere. Jak będziesz miała okazje, to weź próbkę. W Kiehl's one sa dość obfite wiec będziesz miała pewność jak Twoja buzia zareaguje ;)

Copyright © 2014 Kosmetyczka Pełna Cudów

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi