Już jakiś czas temu pokazywałam Wam pudry Dianne Brill, a dziś przyszedł czas na pojedyncze cienie tej samej firmy. Zapraszam!:)
Posiadam dwa kolory cieni. Tiara Lace to perłowo zloty odcień, który pięknie rozświetla spojrzenie. Lace Negligee to miedziany brąz. Każdy z nich świetnie prezentuje się pojedynczo, a jeszcze lepiej wyglądają w duecie. W cieniach tak jak w opisywanych kiedyś pudrach zastosowano technologię sproszkowanych pereł. Dzięki temu efekt rozświetlenia jest wielowymiarowy.
Co dla mnie ostatnio wyjątkowo ważne to szybka i prosta aplikacja. Do tego efekt jest bardzo codzienny, ale spojrzenie zostaje przyjemnie rozświetlone i oko wygląda na bardziej wypoczęte niż jest w rzeczywistości. Cienie mogą być też dobrym dodatkiem do wieczorowych makijaży. Ja jednak sięgam po nie na co dzień, tak jak dziś, gdy chcę szybko wyglądać świeżo.
Trwałość rewelacyjna - cały dzień w idealnym stanie utrzymują się na powiece. Kolory nie utleniają się, drobinki pereł nie migrują po całej twarzy i makijaż idealnie trwa aż do wieczornego makijażu.
Mam ochotę na więcej kolorów :)
A jak wam się podobają te cienie? Po jakie produkty sięgacie w codziennym makijażu?
24 komentarze :
Odcienie idealne na co dzień :)
Bardzo ladnie, nienachalnie wygladaja :) Pomadeczke tez masz super, ja tez czesto robie taki makijaz ze nakladam delikatny kolor na oczach, a na ustach cos bardziej intensywnego :)
Moje kolory, takie lubię a co to za pomadka?*.*
jakie piękne opakowania! Kolorki delikatne, ale ładne :)
Piękny uniwersalny duecik! Ale moja Droga, Twoje usta! *.*
Bardzo lubię takie odcienie u siebie , u Ciebie pięknie się prezentują :) i na całą powiekę i do rozświetlenia :) ten jaśniejszy nawet na polika bym się pokusiła :)
Uwielbiam takie dzienne kolory :)
Bardzo fajne cienie do codziennych makijaży :) a jakie one mają ładne opakowania! :)
Bardzo fajny dueat, ale usta ahhh skradły posta :P
Hehe lubię mocne usta przy delikatnych oczach :) Codzienny makijaż od razu zyskuje wyrazistości :)
Opakowania jako pierwsze zwróciły moją uwagę :) Później to już samo poszło :D
Szczerze mówiąc jako rozświetlacza nigdy go nie używałam, ale z pewnością to sprawdzę :) Bo ja to taki wyszukiwacz jestem :D a usta to nic innego jak Mac Candy Yum Yum :)
ja też, bardzo:)
własnie na poliku go jeszcze nie miałam, ale to faktycznie jest bardzo dobry pomysł :) muszę go ta nałożyć :)
Usta to Mac Candy Yum Yum :D uwielbiam ten róż;D
takie właśnie typowo na co dzien, gdy trzeba szybko wyjśc z domu :)
Pomadka to Mac Candy Yum Yum :)
To taki najszybszy makijaż na co dzień, a przez kolorowe usta ma jednak trochę pazura :) Tak w sumie lubię najbardziej :)
Taki makijaż najbardziej lubię :)
Zgadzam się :)
cienie jak cienie fajne ale usta ! wow! wspaniale Ci w tym kolorku :)
Obłędnie w niej wyglądasz! <3
Dziekuje :*
Cienie cieniami, ale usta Kochana! Piękny, radosny kolor :)
Prześlij komentarz