Prysznic bierzemy codziennie. Jedne z nas lubią to bardziej inne mniej, czasem jest to tylko "obowiązek", a czasem forma relaksu. Elancyl udowadnia, że prysznic może przynosić o wiele więcej korzyści i dbać o skórę ciała oraz zmysły.
Tonizujący Olejek Pod Prysznic nie zawiera mydła, jest bogaty w wyciągi roślinne, między innymi wyciąg z bluszczu. Przeznaczony jest do oczyszczania suchej skóry.
Jako, że olejki pod prysznic moja skóra bardzo lubi, to robiąc sobie Elancylową wyprawkę nie mogłam go pominąć i był to strzał w 10tkę. Olejek bardzo delikatnie się pieni, dając jednocześnie uczucie dokładnego oczyszczenia ciała. Moim zdaniem delikatnie nawilża skórę, bo po wyjściu z pod prysznica nie czułam potrzeby balsamowania i za to ma ogromny plus. No i zapach. Intensywny, świeży, stawiający na nogi o poranku. Zdecydowanie czuć w nim roślinki i zieloną energię.
Naprawdę go polubiłam i pewnie jeszcze nie raz po niego sięgnę.
A Wy znacie ten olejek?
28 komentarzy :
Moja skóra, szczególnie latem, na pewno by ten olejek polubiła :)
Prysznic to dla mnie zdecydowanie relaks:) uwielbiam przeróżne produkty pod prysznic i zużywam ich naprawdę sporo;) chętnie kiedyś wypróbuję jak zużyje trochę zapasów haha
Przydałby mi się na dni gdzie już nie mam ochoty siegać po balsam ;P
Nie znam, ależ oczywiście, że nie znam Kochana :-) Lubię olejki pod prysznic, póki co moim faworytem jest ten migdałowy od L'Occitane, ale jeśli tylko miałabym kiedyś okazję, to chętnie przetestowałabym to zielone cudo :-)
zużyłam już kilka opakowań i zawsze chętnie do niego wracam :)
Myślę, że jeśli nie masz wybitnie suchej skory to spokojnie dałby radę ;)
O to Cie zaskoczę, bo ja nie znam tego L'Occitane ;D muszę wreszcie po niego sięgnąć. A zielone cudo warte testów, wiec jak Ci wpadnie w łapki to bierz ;)
No właśnie nie mam ;)
To bierz bez zastanowienia ;)
Nie wierzę w to co czytam! :-D Sięgnij, jestem bardzo ciekawa Twojej opinii o nim :-)
No i mądrze ech. Ja ciagle robię zapasy jak na wojnę:P nie wiadomo po co;) Ale żele akurat u mnie szybciutko idą więc to dla mnie wygodne mieć w zanadrzu jakiś chociaż mam tego trochę za dużo w zanadrzu chyba :P
Zaraz poczytam o nim więcej :)
Z chęcią go poznam, bo póki co nie miałam okazji używać. Olejki pod prysznic również uwielbiam :) W zapasach mam olejek Rituals, odpalam go na dniach. Na szczęście nie ma w składzie SLS ;)
P.S. Czy mój mail dotarł? :)
Uwielbiam takie zmywaki! Miałam kidyś olejek z L'Occitane i był fantastyczny! Zakręcę się przy okazji obok tego, bo na pewno byśmy się polubili :)
Bardzo lubię takie olejki, jednak tego nie znam ale brzmi kusząco ;))
Bardzo lubię kosmetyki Elancyl, a w szczególności ich masło antycellulitowe na noc. Z przyjemnością sięgnę również po olejek pod prysznic :)
Slyszalam sporo dobrego o tej marce, moze sie niebawem skusze na ten olejek ;)
A skąd masz Rituals? Czaję się na tą firmę od dawna, ale chyba tylko w trakcie jakiegoś zagranicznego wyjazdu uda mi się coś kupić. Mail dotarł, tylko mam opóźnienie w odpisywaniu :) Przepraszam, przez weekend nadrobię :)
Ten z L'Occitane muszę wreszcie kupić bo sporo osób sobie go chwali. Tylko mi to zawsze jakoś nie po drodze z tym ich sklepem i nawet jak go mijam to zapominam tam wejść :D
Warto się na niego skusić bo używanie jest wyjątkowo przyjemne :) Mój już wczoraj dobił dna, ale na pewno jeszcze nie raz u mnie zagości :)
Mam to masełko i faktycznie jest świetne :) Jedno zużyłam, a drugie pójdzie w ruch od czerwca, żeby wzmocnić efekt siłowni :) Oby było co wzmacniać :D Olejek polecam, pachnie jeszcze intensywniej niż masełko.
Szczerze polecam :) Moje ciało te kosmetyki bardzo polubiło i mam ochotę przetestować resztę tych, których jeszcze nie znam :)
A jednak :D Muszę wreszcie wejść do ich sklepu i kupić kilka rzeczy, bo zawsze gdy przechodzę obok to jakoś i tak nie wchodzę. Chyba fakt, że w tym sklepie zawsze jest pusto mnie trochę zniechęca, bo mam wrażenie, że oczy ekspedientek są bezpośrednio skierowane na mnie :D
Kochana, ja dobrnęłam do ponad 30stu w zapasach i już nie chcę tego powtórzyć :D Mój B. śmiał się ze mnie, że jestem przygotowana na wojnę z Rosją i jak w sklepie nic nie będzie, to ludzie będą przychodzić do mnie się kąpać :D
To ja teraz mam 7+2 pianki + dwa aktualnie w użyciu;) W sumie... nie jest źle:D Przebiłaś mnie:D w najgorszym momencie miałam ok 20stu;) Po nd się okaże czy trzeba będzie robić zapasy:] póki co mam
zapasy rożne w 13 pudełkach:D a jak zaczynałam blogować to sama się śmiałam jak można mieć zapasy :P
Rituals wygrałam w rozdaniu na Instagramie. Żałuję bardzo, że marka nie jest dostępna w Polsce. Wersję pomarańczową Orange&Cedar Wood polecam!
Nie masz za co przepraszać, po prostu chciałabym tylko potwierdzić czy mail dotarł :)
Nie znam tej firmy ale chyba muszę się z nią polubić :)
Pierwszy raz słyszę o tej firmie :)
Prześlij komentarz