To już ostatnia szminka Illamasqua, jaką Was będę kusić. Przynajmniej na jakiś czas :)
Flare to zdecydowanie najodważniejszy kolor, ze wszystkich, które posiadam. Intensywna pomarańczka przyciąga spojrzenia i dobrze zachować przy niej umiar w reszcie makijażu. Inaczej można wyglądać śmiesznie.
Właściwości ma takie jak pozostałe opisane, przeze mnie szminki Illamasqua. Rewelacyjna trwałość, brak migracji, brak wysuszenia ust - wszystko jak najbardziej na tak.
Malujecie usta na pomarańczowo?:)
29 komentarzy :
Mrrraaaał! Cudowna pomarańczka! Piękna i energetyczna! :)
Piekna pomaranczka ;) Ja nie maluje ust na takie odcienie bo nie lubie efektu zzolcenia zebow, gdy nakladam takie cieple odcienie :P
Niestety nie mój kolor :)
Energia w czystej postaci. Osobiście bym się nie odważyła jej nosić ;)
Nigdy nie miałam pomarańczowej, ale ja w ogóle dużo szminek nie mam:)
W pomarańczach niestety nie czuję się zbyt dobrze, ale na Twoich ustach prezentuje się świetnie :)
Nie mój kolor na ustach. Na paznokciach może być, ale na ustach chyba się nie przekonam.
Ja wlasnie ostatnio jakoś coraz wiecej ;D Ty masz chyba za to duzo balsamów do ust?;)
Też początkowo miałam pewne wątpliwości, ale jak juz sie odważyłam to nie mogę się z nią rozstać ;)
Rozumiem ;)
Fakt, zeby robią sie żółte przy takich kolorach. Ale jakoś w miarę jestem w stanie to zaakceptować ;)
Idealna na lato ;D
Przyznaje, że ja też długo nie mogłam sie przekonać. Dopiero w tym roku wreszcie się odważyam i nie żałuje ;)
Bardzo dziekuje ;)
W zapasie mam sporo, ale nie używam wszystkiego naraz;) w dzień zwykle sztyft, na noc sloiczek;) Tylko nieraz robię wpisy hurtowo co niektórzy błędnie odbierają jako kolekcję... A ja po prostu szybko zużywam i nie daje rady opisać na bieżąco bo musiałoby być często o balsamach:D
Buu a ja myslałam, ze to czerwien ( przynajmniej w sztyfcie tak wygląda ), mam coś podobnego z Smashboxa znaczy w pomaranczowym odcieniu ;D
Nigdy nie mialam pomarańczu na ustach :)
Fakt, w opakowaniu wyglada trochę inaczej. Dopiero na ustach odkrywa swoją prawdziwa twarz;) i na ustach zdecydowanie mocniej mi sie podoba :D
Czas to zmienić Kochana ;) wbrew pozorom to bardzo "ludzikowie" kolor ;)
Dziekuje ;) Ja dopiero teraz sie odważyłam i nie zaluje ;)
mam dwie pomadki w kolorze pomarańczu :) lubię choć muszę mieć na nie dzień :) ten odcień się bardzo ładny, taki radosny :)
Dokładnie! Będziesz zadawać szyku na dzielni :D
Nie wątpię :) Fakt, że człowiek się przyzwyczaja do takich kolorków i najtrudniejszy jest pierwszy raz, a potem to już przyjemność :)
Bardzo ładna ta szminka :) ja pomarańczy raczej nie używam, miałam raz pomadkę w takim odcieniu, strasznie źle w niej wyglądałam, przy mojej urodzie ;)
Mi też się wlasnie tak radośnie kojarzy, idealne lekarstwo na chandrę ;)
Rozumiem ;) Pomarańczowe kolory są dość trudne niestety i faktycznie nie każdemu pasują i nie każdy się w nich dobrze czuje, ale ja polubiłam i teraz się już z nią nie rozstaje ;)
No na ustach jest sliczny ;D
Jeszcze nie malujemy, ale mamy ogromną ochotę na pomarańczową pomadkę, mam nadzieję, że trafię na odcień idealny dla mnie :-) Twoja wygląda świetnie, choć przyznaję, że zanim zobaczyłam ją na Twoich ustach, inaczej ją sobie wyobrażałam :-)
Uważam, że pomarańczowy kolor na ustach to super sprawa i z pewnością się skuszę na taki klor na wakację, jeszcze nie wiem, czy konkretnie z tej firmy, ale czegoś na pewno poszukam. :D
Prześlij komentarz