Tonizowanie twarzy często jest w naszej pielęgnacji pomijanie i traktowane po macoszemu. Moim zdaniem nie słusznie, bo odpowiedni poziom pH i neutralizacja cery po oczyszczaniu są naprawdę istotne dla pełnej pielęgnacji. Aby przekonać te z Was, które nie widzą sensu w stosowaniu toników, dziś zapraszam Was na recenzję Ultra Facial Oil-Free Toner od Kiehl's.
Tonik przeznaczony jest do cery normalnej, mieszanej i tłustej. Ma przywracać równowagę, odświeżać i nawilżać naszą cerę. Kosmetyk pozbawioy jest silikonów, parabenów i substancji zapachowych. Zamiast tego zapewnia naszej cerze naturalne wyciągi, między innymi z imperaty cylindrycznej.
Codzienne stosowanie go było naprawdę przyjemne. Bardzo dobrze odświeżał moją cerę i neutralizował ewentualne ściągniecie czy podrażnienia. Stosowałam go również podczas kuracji kwasami i nawet na lekko podrażnionej, łuszczącej się skórze sprawdził się idealnie. Nic nie piekło, nie było zaczerwienień. Wręcz przeciwnie - ewentualny dyskomfort od razu był łagodzony i nie musiałam spieszyć się z nakładaniem kolejnych kroków pielęgnacji. Na plus zasługuje też wydajność toniku. Jedna buteleczka spokojnie wystarcza na 4 miesiące stosowania rano i wieczorem.
Ja jestem pewna, że jeszcze po ten tonk kiedyś sięgnę. A Wy? Miałyście już okazję zapoznać się bliżej z ofertą marki odkąd dostępna jest w Warszawie?