środa, 17 czerwca 2015

Thierry Mugler Angel Les Perfumes de Cuir

Czarna, skórzana sakiewka przewiązana błękitnym sznurkiem, a w niej szkło osadzone jak diament. W tym szkle bursztynowy płyn. To Anioł, w odsłonie innej niż zawsze, to Anioł z nuta skóry. W ten właśnie sposób Thierry Mugler uczcił 20lecie swojej pracy.




W październiku 2012 roku Thierry Mugler chcąc uczcić 20 lecie swojej pracy wprowadził limitowaną kolekcję pod nazwą Les Perfumes de Cuir czyli Zapach Skóry. Znalazły się w niej wariacje na temat czterech największych hitów marki: Angel, Alien, Womanity oraz A*Men. Zapachy damskie zamknięto w specjalnie na tą okazję stworzonych flakonach, natomiast perfumy męskie pozostały w klasycznej formie butelki, która została owinięta skórą. Sama wizja stworzenia kolekcji oparta została na połączeniu sztuki perfumiarstwa z takimi rzemiosłami jak tworzenie skórzanych rękawiczek i perfum. Wyjątkowość tych zapachów otrzymano dzięki moczeniu garbowanej skóry w bazie zapachów przez 4 tygodnie. Przez ten czas nuty skórzane połączyły się z bazą i pozwoliły na uzyskanie wyjątkowych kompozycji.




Angel jest niesamowity sam w sobie, ale to co udało się uzyskać dzięki stworzeniu kolekcji Les Perfumes de Cuir to coś co ciężko opisać słowami. Wszystkie charakterystyczne dla Anioła nuty zostały zachowane, są jednak bogatsze, a jednocześnie łagodniejsze. Skóra w bazie pozwoliła uzyskać wyjątkowo otulający i zmysłowy zapach, który z klasykiem ma bardzo dużo wspólnego, ale jednak tu jest trochę inny, jeszcze bardziej magiczny i łagodniejszy. Paczula, która dla wielu osób w klasyku była nie do przejścia tu jest łagodniejsza, pozbawiona tej piwnicznej nuty, wszak nadal mocno wyczuwalna. 





To zapach, który kojarzy mi się z buduarem, grzeszną nocą, a może nawet i dniem, który spędza się we dwoje. Z facetem, z którym chcemy być już do końca życia i tylko przy nim pozwalamy sobie na rzeczy, o które inni nas nawet nie podejrzewają. Odważne, trochę krzykliwe i bardzo wyzywające, pozwalają jednocześnie pozostać kobietą na zawsze, a nie na chwile. Cudowne!




Znacie tą kolekcję Thierrego Muglera? Lubicie skórę w perfumach? 


Ja mam zdecydowanie ochotę poznać resztę tej kolekcji!

27 komentarzy :

Gosia pisze...

Nie znam tego zapachu ale Angela uwielbiam i jego wersje letnie :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Jak lubisz klasyka to jestem przekonana, że i ten by Cię w sobie rozkochal ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Mam nadzieje, że kiedys gdzieś Ci wpadnie w ręce, bo jest naprawde wart uwagi ;) Szczegolnie jesli lubisz klasyka ;)

Nottooseriousblog pisze...

Nie znam jeszcze tej wersji. Ale jestem ciekawa jak pachnie! :))

White Praline pisze...

Mam je, i każdą transformację Aliena uwielbiam..

Snow White pisze...

Ach, bardzo Ci ich zazdroszcze :) Ciekawa jestem ogromnie zapachu ;) A gdzie udalo Ci sie je upolowac? ;)

Daisy K pisze...

Nie znam zapachu ale z pewnoscia jest piękny :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Jak tylko gdzieś Ci wpadną w ręce to koniecznie powąchaj;) To naprawde wyjątkowy zapach!

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Ja wlasnie Aliena z tej kolekcji z przyjemnoscia bym poznała, bo czuje, że to moze byc cos pięknego. Moze kiedys sie uda ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

W internetach czasem sie pojawiają ;) Jak wpiszesz nazwę w ceneo to jeszcze gdzieś powinny wyskoczyć ;) ja teraz chce upolować próbkę Aliena i Womanity z tej skórzanej kolekcji, bo interesują mnie ogromnie :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Oj tak! Chociaż chyba mimo wszystko wciąż jest to Angel dla kochających klasyczna wersje ;) Jesli ktos jej nie lubi to mysle, ze i z tymi raczej nie bedzie miał po drodze ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Zdecydowanie tak! Mimo, że to wciąż Aniol, to jest taki jakby bardziej bogaty i łagodny jednocześnie. Ja jestem w nim zakochana po uszy ;) Tylko szkoda, ze flakonik ma tylko 30 ml bo trzeba oszczędzać ;)

Infinity Blog pisze...

Tak to już jest z takimi limitkami ;) Aż szkoda używać!
A znasz Chopard Wish? Miałam dawno temu i przypominał mi nieco Angel TM :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Znam i mam ;) on dla mnie jest troche bardziej czekoladowa wersja Angela wlasnie ;) Bardzo go lubie i kupuje od lat ;) I ta moc!

Infinity Blog pisze...

Faktycznie! Przecież pokazywałaś je w swoim zestawieniu :) Mam sklerozę ostatnio... Moc jest mega, to prawda! :) Bardziej czekoladowe mówisz? Mnie się wydawały chyba bardziej miodowe. Co nos to opinia :)

Madzia Piórkowska pisze...

Zapach kojarzący się z grzeszną nocą i to jeszcze w tak ślicznym flakonie? Muszę go mieć :D

Obsession Kasia pisze...

Lubię :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Szczerze polecam! Naprawde warto, szczegolnie jesli lubisz Angela w klasycznej wersji ;)

Madzia Piórkowska pisze...

Nie znam, ale przypuszczam, że też jest piękny :-)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Klasyk jest w Sephorach i Douglasach wiek powąchaj przy okazji ;) Ciekawa jestem bardzo czy Ci sie spodoba, bo to dość kontrowersyjny zapach jest ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Duzo od skory zalezy, moze u Ciebie tak sie wlasnie rozwijają, że pachną miodem ;) U mnie Miodek bardzo rzadko ładnie pachnie wiec szczerze zazdroszczę ;)

Madzia Piórkowska pisze...

No zobaczymy :-) mi się podobają kontrowersyjne zapachy, jednak nie zawsze na mnie ładną pachną :-)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

W takim razie cos czuję, że Angel to bedzie "to";)

Infinity Blog pisze...

Dawno go w sumie nie wąchałam, ale ten miód pamiętam :) Jest w Douglasie dostępny?

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Powinien być ;) Choparda maja na pewno, wiec Wish tez powinien być.

Infinity Blog pisze...

Sprawdzę przy okazji :)

Magdalen Pasek pisze...

Ale pięknie wygląda <3 Tak kusisz tymi perfumami, że już sama nie wiem na jaki się zdecydować :)

Copyright © 2014 Kosmetyczka Pełna Cudów

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi