Peeling do twarzy jest dla mnie podstawą pielęgnacji i zawsze mam pod ręką przynajmniej jeden enzymatyczny i jeden mechaniczny. Pozwala mi to na dostawanie złuszczania do aktualnych potrzeb i stanu mojej cery i w przypadku bardziej problematycznych dni, nie muszę szukać niczego w panice. Od dawna moim ulubieńcem do ostrego, mechanicznego zdzierania jest Exfoliating Scrub od Clinique i myślę, że to już czas najwyższy, aby go trochę rozreklamować ;)
Peeling jest mocny, nawet bardzo mocny i z całą pewnością, nie nadaje się dla osób, którym szaleją naczynka czy wyskakują aktywne wypryski. Nie jest też dla wrażliwców, bo buźka z pewnością będzie po nim podrażniona.
Świetnie natomiast sprawdzi się przy cerze tłustej oraz mieszanej, bo bardzo dobrze oczyszcza rozszerzone pory, efekt delikatności jaki pozostaje na buzi po tym peelingu jest niesamowity, jakby sunąć palcem po czymś idealnie gładkim. Peeling ma w sobie dużo ostrych drobinek, konsystencją przypomina gęstą pastę, jednak bez trudu rozprowadza się po zwilżonej skórze. Podczas stosowania delikatnie chłodzi, wiec jeśli komuś ten efekt przeszkadza, to może nie być zadowolony.
Ja jestem zachwycona i mimo często ciężkich relacji z Clinique to w tym wypadku z pewnością jeszcze wiele razy kupię ten peeling.
Znacie go? Używacie mocnych peelingów do oczyszczania twarzy?
24 komentarze :
Idealny dla mnie ;D
Ja jestem skazana na peelingi enzymatyczne przy mojej skórze :)
Tego nie miałam ale bardzo lubię peeling 7days Clinique :) on jest delikatny a ja tylko takie na twarz używam :)
Oj szkoda, bo mam sucha cerę, więc raczej nie polubilibyśmy się z tym produktem :/
W takim razie koniecznie spróbuj ;)
A jakich enzymatycznych używasz? ;)
Znam 7 Days'a, on w porównaniu z tym jest delikatny jak enzymatyczny ;) w sumie to zanim wpadłam na ten, to właśnie 7 Days czesto u mnie gościl. Czasem moja skora potrzebuje mocnego peelingowania i mimo, ze po delikatne peelingi sięgam czesto, to ten i tak muszę miec pod ręka ;)
Mysle, że mógłby Cię podrażnić wiec ja bym nie ryzykowala. Moja przed ciaza była mieszana w stronę suchej, teraz raczej czasem jest tłusta i tutaj sprawdza sie idealnie. Natomiast przy typowo suchej cerze może narobić krzywdy.
chętnie go kupię:)
Uwielbiam peelingi, ale raczej te enzymatyczne, ale do głębszego złuszczania wolę po prostu dobre kwasy:) Z kosmetykami Clinique mam generalnie złe doświadczenia- podrażnienia, uczulenia, wysypy... coś mi w nich nie służy niestety.
Nie dla mnie ale lubię poczytać co się sprawdza na innych skórach :)
uwielbiam mocne peelingi:) je używam na strefę t, a delikatniejsze na policzki:) a tego chyba nawet mam probkę, muszę ją w końcu przetestować
I ja bardzo lubie mocne peelingi, tego jeszcze nie poznałam ale chetnie naprawie ten błąd ;)
Naprawde warto. ;) daj koniecznie znać, czy jestes zadowolona, gdy już trafi w Twoje ręce ;)
U mnie z Clinique czesto też coś nie gra, jednak mam kilka sprawdzonych produktów po ktore sięgam ;) Szkoda, że u Ciebie sie nie sprawdzają ;(
Z tego co pamietam, to Twoja buzia wrażliwa jest, wiec to byłoby ZŁO ;D
U mnie mocne na nosie są wręcz wskazane ;) Jesli masz próbkę to koniecznie testuj, może akurat to będzie coś, co i u Ciebie się sprawdzi ;)
Jest o wiele mocniejszy niż ten Diorowy, który mi podeslalas ;) w sumie to ten Diorek przy nim jest jak enzymatyczny, wiec jesli też lubisz mocne tarcie, to powinnaś byc zadowolona ;)
Bardzo lubie takie konkretne peelingi :)
Musi to być faktycznie super peeling
Ja rownież ;) pózniej aż chce sie dotykać twarzy ;)
Oj jest ;)
Dziekuję za radę, tak właśnie podejrzewałam ;)
Obecnie z Biochemii Urody :) Ale ponieważ niedługo sięgnie dna, tym razem skusiłam się na peeling do twarzy Sylveco :) Już nie mogę się doczekać pierwszych testów :)
Prześlij komentarz