Zdecydowałam się na Skin Base Lift Brightening Concealer. w kolorze Light marki Illamasqua. Producent obiecuje idealne rozjaśnienie i rozświetlenie okolic oczu. Kolektor ma też zapewniać delikatny efekt liftingu i podniesienia oka.
W przypadku korektorów pod oczy zawsze bałam się wysuszenia skóry i wchodzenia w ewentualne załamania. Wiele razy naoglądałam się podkreślonych korektorem zmarszczek i wysuszonej skóry w tych okolicach, przez co jakoś tak niechętnie podchodziłam do tego typu kolorówki. W sumie, lepsze delikatne cienie, niż sucha pomarszczona skóra. Illamasqua jednak sprawdza się tutaj rewelacyjnie. Spojrzenie jest rozjaśnione, ewentualne cienie stają się nie widoczne, a jednocześnie oczy nabierają świeżości. Ciężko mi się tylko do tego efektu liftingu odnieść, bo tego nie zaobserwowałam. Ale nie jestem pewna, czy kosmetyk kolorowy może w ogóle nam cokolwiek podnieść :)
Na górze bez korektora, na dole z korektorem.
Stosujecie korektory pod oczy?
46 komentarzy :
Nie stosuję korektorów, ale ten wygląda ciekawie :) Daje naturalny efekt :)
Tak, używam korektora, chyba jak na razie najbardziej odpowiadał mi lumi magique L'oreal. Szkoda, że Illamasqua jest w PL tak słabo dostępna... ;)
Uwielbiam takie cuda, stosuje korektor pod oczy, zazwyczaj rozświetlający - różnych marek:)
Rozświetlajacy też sobie za jakiś czas sprawię :) Najbardziej mnie interesuje ten w pisaku z YSl bo on najbardziej chyba popularny jest z tych rozświetlających. A masz jakiś sprawdzony w tej kategorii?
Mi też do tej pory nie był potrzebny :) Jednak perspektywa coraz bliższego porodu, sprawia, że zaczynam sobie zdawać sprawę z tego, że już nie będę wyglądać na tak wyspaną jak do tej pory :) No właśnie, jesteś kolejną osobą, która pisze o tym korektorze Loreal'a :) Naprawdę będę musiała mu się bliżej przyjrzeć bo chyba jest tego wart :)
Szczerze to cały czas szukam ideału.Obecnie używam EL i niby jest ok, ale coś mi w nim nie pasuje:) Nam dogodzić:)
ja używam rzadko, staram się nie obciążać dodatkowo skóry pod oczami i jej przesuszać, wiesz to taki mój mały bzik jeśli chodzi o skórę pod oczami :) mam korektor pod oczy Star Dior i ten mi służy :)
nie masz cieni chyba, bo nie widze zbytnio efektu, ja uzywam i probuje znalesc idealny ;p
Tobie niepotrzebny! ;)
ahahahah... a Ty w ogóle potrzebujesz korektora pod oczy??? nie sądzę ;) Chciałabym tak!!! Sam produkt bardzO mi się podoba, ciekawe jak by sobie poradził z moim okiem - a jest wymagające i jest co zakrywać :P
Jaką masz ładną skórę pod oczami! Szczęściara! :)
U mnie nie jest źle, ale tak dobrze też nie ;) Stosuję najczęściej lekkie formuły, co to bardziej rozświetlają i wyrównują koloryt niż kryją :)
Ja korektor używam gównie przy makijażach, które na blogu prezentuję, na co dzień raczej nie używam, bo już mam swoje lata i prędzej tam dodatkową porcję kremu nałożę niż korektor ;-)
Prawda? Ja się w sumie cieszę, że noszę na co dzień okulary, po moich podkrążonych oczodołów z sińcami nie widać :>
Stosujemy. Szczególnie, jak zakładamy soczewki ;) Ja jestem bardzo zadowolona z korektora Shiseido, skóra pod oczami naprawdę ładnie i świeżo po nim wygląda.
Używam korektora do cięższych makijaży, bardziej wyrazistych, na co dzień na szczęście mogę ten krok pominąć :-)
Moj ulubiony korektor to Precison Retouch z Armaniego, delikatny aczkolwiek konkretny. Starcza na 9 miesiecy. Lubię tez paletę korektorów z Maca, jest tam ich 6, można je również użyć do konturowania. W przyszłości planuje zakup korektora FAke up z Benefita.
Zazdroszczę braku cieni i ładnej skóry - u mnie jest na odwrót ;)
Oczywiście, że stosuję - aktualnie bardziej rozświetlacz/koektor z bare minerals, a gdy jest zle zle zle mam w zandrzu ciezszy kaliber.
Uwielbiam korektory, które dają lekkie rozświetlenie pod oczami, a najbardziej lubię nawilżający od Diora Diorskin Nude :)
Stosujemy, niestety mam spore cienie pod oczami :) Tego z Illamasqua nie testowalam, nie wiem czy nie bylyby dla mnie za delikatny. Teraz uzywam Maybelline Instant Age Rewind i jestem z niego zadowolona :)
To chyba tak jest z większością kosmetyków ;) Ciągła gonitwa za idealnym podkładem i kremem też jest mi dobrze znana. Z drugiej strony, to tylko motywuje do odkrywania i wyszukiwania perełek ;)
Wiem ;) Z tego samego powodu ja też długo nie sięgałam po korektory. Ten Diora mnie interesuje, ale dokładnie mu się przyjrzę za jakiś czas. Z Diora interesuje mnie też ten z serii Nudę od BB, ale on reż musi zaczekać ;)!
To fakt, narazie jeszcze nie mam zbyt dużego problemu z tą okolicą. Korektor kupiłam głównie na cienie, które pojawią się po urodzeniu Synka, wtedy z pewniścią już będzie mi bardzo potrzebny ;) A czego teraz używasz? U mnie to jest mój pierwszy i nie mam dużego rozeznania w temacie ;)
Dziękuję ;)
Hehe dzięki dziewczyny ;) To fakt, teraz jeszcze specjalnie potrzebny mi nie jest, ale za kilka tygodni, gdy zamiast spać będę spędzać noce na karmieniu i przewijaniu, z pewnością stanie się kosmetykiem pierwszego użytku ;) Wydaje mi się, że mocnym cieniom dałby radę. Sprawdzałam go na pękniętym naczyniu i je zatuszował wiec pod okiem też powinien się spisać;)
A dziękuję;) Jeszcze teraz mam. Zobaczymy jak będzie za parę miesięcy ;) Ty też nie masz na co narzekać, widziałam fotki bez make-up'u wiele razy i stanu cery nie raz Ci zazdrościłam ;) U mnie pod okiem jest dobrze, ale moja cera jest skłonna do zanieczyszczeń, wiec tocze z nią ciągła walkę. Teraz zbieram artylerię do mocnego uderzenia po porodzie, gdy już spokojnie i bez obaw będę mogła działać mocniej ;)
Ja też tak naprawdę na co dzień to od wielkiego dzwonu go kładę, z drugiej strony teraz w ogóle makijaz robię "od święta" bo siedząc głownie w domu, wolę dać skórze dodatkową porcję maseczki, albo kremu zamiast podkład i puder. Teraz też spędzam przyjemne przedpołudnie z maska na twarzy :D
Shiseido ma sporo fanów, wiec też muszę go przetestować. Narazie skusiłam się na podkład z wysokim filtrem z tych plażowych kolekcji, ciekawa jestem jak się sprawdzi przy dłuższym stosowaniu.
To w sumie tak jak ja ;) Mam nadzieję, że ten stan utrzyma się jak najdłużej ;)
Nie znam ani jednego z tych, o których piszesz;) Fake Up kilka razy mi gdzieś czmychnął po głowie, ale na tym się w sumie skończyło. Zaintrygowałaś mnie za to Armanim. Nie znam właściwie zbyt dobrze jego kolorowki, wiec chyba czas na dłużej się przy ich wysepce zatrzymać ;)
Dziękuję ;) Sama jestem ciekawa jak długo po porodzie uda mi się utrzymać ten stan ;)
Ja z roświetlajacych mam głownie ochotę na YSL, on najbardziej popularny z tego typu kosmetyków jest wiec bardzo kusi mnie sprawdzenie go na własnej skórze. Oferty Bare Minerals niestety prawie nie znam, wiec to kolejny punkt do nadrobienia ;)
To jeden z tych, który za mną chodzi;) Mam ochotę go przetestować, ale to za jakiś czas, może i u mnie okaże się hitem ;)
Nie znam tego, o którym piszesz, będę musiała go przetestować. Ten z Illamasqua dał radę też przykryć moje pęknięte naczynko na nosie, wiec może i z większymi cieniami dałby sobie radę. Z pewnością zweryfikuję to za kilka miesięcy, po kolejnej nie przesłanej nocy przy dziecku ;)
mam juz swojego ulubienca pod oczy to MAC Pro Longwear :) idealnie kryje i sie trzyma
chociaz Illamasqua mnie tez ciekawi :) ale ty to cieni nie masz i nic nie musisz uzywac! pozazdroscic :)
No chyba nie mam, choć wiadomo, lepiej może być zawsze ;)
A jak tam przygotowania do Wielkiego Dnia? Chyba już masz dobrze z górki co? :)
Jak tam żadnych cieni u Ciebie nie widzę ;P Jeśli chodzi o korektory to dostałam kiedyś w spadku Sally Hansen, który nawet nieźle się sprawuje :)
Mam ten z Estee Lauder, ale jakoś bez szału. Brakuje mi trochę efektu rozświetlenia. Mam plan zamienić go na GA.
O tym MAC'u dużo się naczytałam, ale akurat z tej serii bardziej mnie podkład zainteresował, bo lubię mieć coś trwałego pod ręką :) Kochana, teraz jeszcze nie, ale jestem pewna, że już wkrótce, będę je miała :D NO chyba, że urodzę dziecko, które będzie tak bardzo kochało spać jak ja :D
Przyznam szczerze, że kolorówki z Sally Hansen to praktycznie nie znam, kiedyś miałam tylko jakiś błyszczyk jak jeszcze byłam nastolatką. Tak to moja znajomość firmy na lakierach i innych produktach do dłoni i stóp się skończyła :)
Zazdroszczę tego jak wygląda Twoja skóra pod oczami, myślałam, że u mnie nie jest źle ale w porównaniu z Tobą słabo wypadam. Stosuję korektory pod oczy, raz lżejsze raz cięższe, zależy od okazji i makijażu ;)
GA w sensie Armani?:)
Myślę, że teraz to już jest tylko kwestia czasu :) Chyba, że mam tak dobre geny, że nawet brak snu pod oczami mi nie wyjdzie, ale tak się chyba nie da :) A z tym lżejszych korektorów masz jakieś takie sprawdzone, które warto przetestować?:)
Tak :)
Dostałam ten korektor, sama zapewne bym go nie nabyła ;) Z produktów do paznokci znam Insta Dri, ale przebił go Seche Vite.
Aktualnie uzywam astora perfect sray 24 h, czasami catrice kamuflaż, maybelline tez sie dobrze sprawdzal. Revlon colorstay porazka, loreal byl calkiem calkiem, rimmel :) ale ciagle mi czegos brakuje w tych korektorach ;p Moglabym wymieniac i wymieniac korektory ,ktore uzywalam ;p
Prześlij komentarz