niedziela, 19 lipca 2015

Lolita Lempicka L de Lolita Parfum

Morze, słona woda, wiatr, rozgrzana słońcem skóra i błogi spokój, który nas otacza... Czy to wszystko da się zamknąć w buteleczce perfum? Się da! I urlop można mieć przez cały rok :) 



Lolita Lempicka stworzyła swoją niebezpiecznie kobiecą i zmysłową baśń. Daje nam skarb z dna oceanu, który ma przywoływać wspomnienie rozgrzanego słońcem ciała, szumu morza, powiewu delikatnego morskiego wiatru i te ulotne chwile, które chciałoby się zatrzymać przez cały rok. A to wszystko zamknęła w bajecznie uroczym flakonie w kształcie serduszka. 

Nuty zapachowe:
Nuta głowy: gorzka pomarańcza, bergamotka
Nuta serca: kocanka, cynamon, piżmo
Nuta bazy: fasola tonka, wanilia, drzewo sandałowe 



L de Lolita Parfum to głęboka wersja L'ki w wersji edp. Cudowna, upojna i esencjonalna - to najlepsze słowa, którymi mogę je opisać. Początkowo zapach jest bardzo przyprawowy, pierniczkowy i taki świąteczny. Z czasem trwania na skórze L robi się coraz bardziej słona. Nie mam pojęcia co tworzy ten efekt, może kocanka? W każdym bądź razie te perfumy to zapach rozgrzanej, słonej od morskich kąpieli skóry, na której mamy bardzo dobry jakościowo olejek do opalania. 

Wydawać by się mogło, że to perfumy zbyt ciężkie na lato, szczególnie w upalne dni. Jednak to właśnie w słońcu, przy wysokich temperaturach L zyskuje najwięcej zalotności i uroku. Czerpie siłę z promieni słońca i igra na skórze z każdym podmuchem wiatru.



Lolitę Lempicką albo się kocha, albo nienawidzi - ja jestem w tej pierwszej grupie, a Wy? Jakie są Wasze ulubione letnie zapachy?

P.S.

Niestety L została wycofana, więc jeśli lubicie lub chcecie poznać to kupujcie bo będzie o nią coraz trudniej niestety.

20 komentarzy :

Ewelina pisze...

Piękny flakonik:)

Justyna Wiśniewska pisze...

Uroczy flakon ;) Na jakiś zapach trafiłam w Naturze, musze obchąć inne skoro tego już nie ma ;)

Infinity Blog pisze...

Nie znam tego zapachu, ale z opisu wydaje się dla mnie ciut za ciężki ;) Z perfum tej marki znam

Lolita Lempicka i w sumie zaintrygowały mnie podczas ostatniego testowania w drogerii, bo bardzo fajnie się rozwijają na mojej skórze. Znasz je?

Nottooseriousblog pisze...

Mam klasyczną wersję - jabłuszko i uwielbiam ją. Tej nie miałam, ale chętnie się z zapachem zapoznam :)

Anya pisze...

uwielbiam Lolitę Lempicką, jest moim odkryciem roku 2015 i na pewno będę do niej wracać wielokrotnie :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

A którą najbardziej? ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Klasyczne jabłuszko bardzo lubie, jest piękne i bardzo trwałe. Chyba nawet je sobie kupie ponownie na jesień ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Tak, znam i bardzo je lubie. Juz w sumie kilka flakonikow za mną i na jesień znów chyba do nich wrócę ;) Bardzo lubie takie słodkości w perfumach;) a te faktycznie sa cięższe, ale jesli Ci gdzies wpadną w ręce, to powąchaj bo naprawde sa świetne ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Powąchaj koniecznie ;) A nawet nie miałam pojęcia, ze w Naturze maja perfumy Lolity.

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Wszystkie te Lolitowe buteleczki są bajeczne ;)

Anya pisze...

The First Fragrance chyba najbardziej :)

Infinity Blog pisze...

Widzisz, a ja odbieram je jako takie półsłodkie :) To niesamowite, że każdy ma inny nos i inaczej odbiera zapachy! W ogóle te zapachy Lolity Lempickiej są takie unikatowe i niepodobne do niczego. Też tak uważasz?

Jeśli gdzieś napatoczę się na te "plażową" wersję to na pewno obadam :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Ja też je bardzo lubie ;) Musze koniecznie zaopatrzyć sie w nowy flakonik na jesień ;)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Zdecydowanie, one się naprawde wyróżniają na tle innych perfum. Już same te bajkowe flakoniki to małe dzieła sztuki.

Co do odbioru zapachow, to faktycznie jest to cos niesamowitego, że kazdy czuje je inaczej. Dużo zalezy tez od pH skóry. Moja akurat ma skłonności do wysladzania wszystkiego wiec moze tez przez to wiele zapachow odbieram jako wręcz lukrowate ;)

Jesli tylko wpadną Ci w ręce to powąchaj koniecznie;) Ciekawa jestem bardzo jak je odbierzesz ;)

Beauty B. pisze...

Buteleczka tych perfum jest prześliczna :)

kosmetyczkapelnacudow pisze...

Mi tez sie bardzo podoba ;)

Justyna Wiśniewska pisze...

Mogę się mylić ale gdzies mi się rzuciła w oczy ta nazwa .. a może mylę ja z walewską?o.O

Infinity Blog pisze...

Fakt, że flakoniki też są bajkowe i takie jakby z magazynu wróżki :D

A widzisz, nawet nie wiedziałam, że to zależy od pH skóry. U mnie to nawet nie wiem jak to jest, ale powiem Ci, że zaczynam się w to wkręcać przez te Twoje opisy :)

Może gdzieś przy okazji na nie wpadnę :)

Karo pisze...

boooooskie fotki <3
Lolite lubie naprawde! sa to bardzo specyficzne i jedyne w swoim rodzaju zpachy :)

Magdalen Pasek pisze...

Opakowanie mają świetne- miałam jeden flakon i byłam zachwycona!

Copyright © 2014 Kosmetyczka Pełna Cudów

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi