Moje uzależnienie od Illamasqua trwa sobie w najlepsze. Nic na to nie poradzę i nawet nie chcę. Jedyne czego chcę, to ciągle więcej, więcej i więcej! :)
Liable to odcień pomarańczowej czerwieni. Szminka ma matowe wykończenie, a jej formuła posiada przedłużoną trwałość.
Kolejna szminka Illamasqua w mojej kolekcji i kolejny raz jestem zachwycona. Niesamowita trwałość jest w stanie przetrwać jedzenie i picie bez najmniejszej skazy. Matowa formuła nie wysusza ust, które przez długie godziny wyglądają naprawdę ładnie. Pomadka, jakby wgryza się w wargi, przez co nawet gdy zaczyna się delikatnie ścierać to usta wciąż są zabarwione na intensywny kolor. Dla uzyskania bardzo intensywnego efektu można nakładać ją bezpośrednio na usta. Ja wybieram opcję z pędzelkiem, dzięki czemu kolor jest trochę delikatniejszy. Tą wersję widzicie na zdjęciach.
No i jak? Zaraziłam Was trochę fazą na Illamasqua?:)
Czego jeszcze użyłam w tym makijażu?
Twarz:
Podkład Lancome Teint Miracle: Klik!
Puder i brązer Sisley Phyto -Touches De Sisley-Sun Glow: Klik!
Rozświetlacz z palety Illamasqua Multi Facet Palette In Samblance: Klik!
Korektor Illamasqua Skin Base Lift Brightening Concealer Light: Klik!
Oczy:
Cienie z palety MAC Keepsakes/Beige Eyes
Tusz do rzęs Guerlain Cils d'Enfer: Klik!
Cień do brwi z palety Illamasqua Multi Facet Palette In Samblance: Klik!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz